Temat: Ćwiczenia z rana jak śmietana..? ;)

Na blogu słynnej Taralynn McNitt przeczytałam, że poleca ona poranne ćwiczenia. Uważa tą porę za najlepszą, ponieważ dzięki temu łatwiej jej się trzymać diety przez resztę dnia, a wracając ze szkoły/pracy jest tak zmęczona, że zazwyczaj nie chce się jej nawet kiwnąć palcem. 
Uważam, że to rozsądne argumenty, ale ciekawa jestem jak by to wyglądało u mnie w praktyce. 
Chętnie dowiem się czy na Vitalii są osoby, które zdecydowanie stawiają na ruch tuż po przebudzeniu, nawet jeśli jest to zaledwie kilka brzuszków :)

Rano to jedyna opcja dla mnie , mimo ze zaczynam prace o 9.00 na silce jestem o godz 7.00 godzinka i mam energie na caly dzien  . Do tego silke mam po drodze do pacy :) Wstaje nie musze sie stroic czy malowac prosto na silke potem sie szykuje itd i do pracy.

Po pracy nie moge sie zmotywowac zmeczona jestem musze kolacje zrobic nakarmic koty itd... wieczorem relax z mezem :)

Ale musze ruszac tylek wiecej bo jak widac mam sporo do zgubienie po lenistwie urlopowym....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.