Temat: Rozciąganie

bo przy podskoku właśnie łydka pracuje.. najwyraźniej nie była wcześniej wykształcona i teraz się rozwija... nic w tym złego

osobiście uważam, że łydka powinna być szersza w obwodzie niż kolana, a przynajmniej równa... wtedy noga ma kształt

mi łydki najbardziej rozwinęły się na obozie wędrownym w górach... teraz jak napnę ją to mam rysy niemal jak u zawodowych kulturystek sylwetkowych :-) i jakoś całe życie słyszałam, że mam ładne nogi, więc chyba rozwinięta łydka się ludziom podoba

aha, czyli ona mi sie teraz kształtuje ^^ tylko ja sama w sobie mam grubsze nogi <gruszka> i chcialam je troche zgubic... ale jak przestanie mi teraz lydka rosnąć to nie bedzi tak zle ^^ mam juz 35-36 cm ehh.... ja tez jestem za ksztaltem nog ale nie chce miec wielkiej łydki też ;p dzięki :))

Ja mam 38,5 przy 173cm wzrostu... może gdybym miała taką łydkę przy 150cm to bym się przejmowała...

jak ogolę nogi to może zrobię jej zdjęcie i się pochwale jak są wyrzeźbione :-) szkoda, że reszta ciała rzeźbi mi się z oporem..

no ja mam taką przy wzroście 161 cm więc chyba mam się czym martwić w tym momencie :P 

może nie do końca... zależy jak wygląda reszta nogi :-)

moim największym problemem jest kostka.. jest szczupła i kiedy jestem w płaskich butach głupio wygląda to przy umięśnionej łydce... ale radze sobie z tym skarpetkami: nie noszę stópek i innych krótkich, bo skarpetka ma lekko poszerzyć kostkę

no i jakby nie patrzeć mam +20kg więc nawet przy ciele w jabłuszko trochę tłuszczu odłożyło mi się po wewnętrznej stronie ud i to kolano prezentuje się trochę gorzej... ale do odkrycia nóg jeszcze trochę czasu

nie bój się umięśnionych łydek... jeśli muszą być pokaźniejsze to lepiej umięśnione niż tłuste

no ja jestem typową gruszką i nie powiem mam kobiece w nogach kształty... póki co nie wygląda to jeszcze źle z tak dużą łydką i wiem że zawsze będę miała większe uda więc łydki nie będą się tak źle pewnie prezentować przy nich, ale jednak chciałabym by były ciut szczuplejsze :P otłuszczonej bardzo nie mam ale ciut jest, wiadomo... póki co prawie na same nogi ćwiczę bo na nich najbardziej mi zależy więc zobaczymy jaki będzie efekt po jakimś czasie :))  jednak wolałabym by one już nie rosły ^^

co do tego rozciągania nie byłabym taka pewna. 

po 1 kazdy trener tak uwaza

po 2 jesli nie masz bladego pojecia na ten temat to nie pisz

po 3 mam znajomego ktory polowe zycia spedza na silowni i doslownie kazal mi tak robic

takze przykro mi ze nie wiedzialas

Przed cwiczeniami - Rozgrzewka, bieganie, marsz, aerobik, podskoki, skakanka czy maszyny rowerek/orbi/bieznia
Po cwiczeniach - porzadne rozciaganie, nie baunsowanie

1. Za to wszystkie trenerki i jogini uważają inaczej
2. Ty za t masz fachową wiedzę praktyczną i teoretyczną. Pewnie jesteś wyczynową sportsmenką i nie jeden raz miałaś kontuzje z powodu rozciągania w nieprawidłowy sposób.
3. Można też o mnie powiedzieć, że połowę życia spędzam na siłowni i wiem jak wygląda to rozciąganie się facetów na siłowni. W swoim życiu widziałam na siłowni tylko 1 faceta, który potrafił robić szpagat i tylko kilku, którzy w ogóle się rozciągali (wliczając w to trenerów).

I w ogóle to powiem Ci, że zrobienie płytkiego skłonu bez uczucia naciągnięcia mięśni, a później ich powolnego wydłużania się... to nie jest rozciąganie tylko zwyczajny skłon.