Temat: chodzenie vs bieganie??

Hey wszystkim...

Tak sie zastanawiam, bo przez ostatnie 5miesiecy, nie glodzac sie, chodzac okolo 1h dziennie i okolo 2-3h w weekendy, dosc szybki marsz schudlam okolo 13-14kg... Zastanawiam sie czy bieganie jest lepsze czy zostac przy moim marszu... uwielbiam chodzic i moge maszerowac godzinami... z bieganiem to max 1-1.5h i sie mecze wiec nie wiem czy powinnam zmieniac czy dalej maszerowac?? Teraz to maszeruje min. 2h dziennie, czasem do 4h... Jakie sa rezultaty?? Jaka roznica??

Jak kochasz dwie formy, to mieszaj. Może marszobiegi? To na pewno podniesie tempo spalania kcal.
Ja maszeruję w podobny sposób i u mnie również kilogramy kiedyś ładnie leciały. Nie lubię biegać, dlatego szybko maszeruję i wcale nie uważam, żeby to było gorsze. Nawet trener kiedyś na siłowni zalecił mi właśne chodzenie po bierzni, bo niby taka aktywność jest najlepsza na spalanie tkanki tłuszczowej.

  Mam w telefonie ściągnięte ENDOMONDO i jak nie mogłam biegać to chodziłam szybkim marszem i wyliczał mi np.

     31 min / 3.19 km / 166 kcal spalonych  , a jak truchtałam to np. 30min / 3.80km / 246 kcal  

  Chodząc kilka godzin spalasz dużo kalorii . Wybierz to co Tobie pasuje :-)  Też lubię szybki marsz .

Pasek wagi
http://jak-biegac.pl/jak-biegac-zeby-schudnac-i-zgubic-tluszcz
tu znajdziesz odpowiedź co jest lepsze czy bieganie czy szybki marsz
Dzis wskoczylam na bieznie i mieszalam szybki lub bardzo szybki marsz z bieganiem. Po 30 min mialam przebyte 3,7 km i ubylo mi 276 kalorii :) Najlepiej zaczynaj od marszu, rozgrzewasz miesnie, dopiero po 10, 15 minutach zacznij pszyspieszac az poczujesz ze mozesz biec bez szybkiego wykonczenia sie.

Najefektywniejsze sa interwaly i to niedluzsze niz 20 do 23min. Po co chodzic 4h, ten czas mozna poswiecic na rodzine.

Pozdr

Codzienne bieganie jest niezalecane u amatorów, ponieważ zazwyczaj organizm takiego sportowca nie jest przygotowany miesniowo do takiego wysiłku, bo on powoduje spore obciążenia na stawy i mięśnie z uwagi na swoją specyfikę. Bieganie składa się tak naprawdę ze skoków, a każde lądowanie to 2-3 ciężar naszego ciała na jednej nodze, który muszą zamortyzować nasze mięśnie i stawy. Jeśli przesadzimy z ilością przebieganych kilometrów może nas to doprowadzić do kontuzji. Tak jak pisali pozostali może to być kręgosłup, ale z doświadczenia znacznie częściej są to kolana i czasem stopy.

Ja schudłam chodząc 2 lub 3 razy w tygodniu z kijkami. Było to kilka kg a 15 cm w talii. Przydałoby się jeszcze z 15 ale ze względu na schorzenie kręgosłupa i bóle promieniujące do nóg nie mogę tak intensywnie chodzić 


Moja córka zaczęła tyć w zeszłym roku jak skończyła 10 lat. Jest sprawna fizycznie, spacerki rower sks basen itp a tłuszczu przy bywało. Wyjechała na kolonie i wróciła wychudzona. Codziennie przez 2 tygodnie 3 h spaceru i dziecko nie do poznania. Co prawda waga nie drgnęła ale kilka cm z brzuszka i ud zleciało. Spodnie lecą z tyłka. 


Także uważam że chodzenie jest ok. 


Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.