- Dołączył: 2009-02-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 853
20 stycznia 2012, 21:44
Uwaga, to będzie najbardziej idiotyczny temat, jaki kiedykolwiek ktoś założył na Vitalii.
Czy ma sens bieganie po domu? Mam jeden pusty pokój, spory, 5x6m i siedząc dzisiaj w domu, chora, postanowiłam pobiegać w kółko. Zapewne wyglądało to prześmiesznie, ale nieważne. Kręciłam się tak prawie godzinę i naprawdę się zmachałam. Kulturalnie rozciągnęłam przed i po mięśnie, choć czuję, że będę mieć zakwasy.
Mam do Was pytanie - czy któraś z Was próbowała już ćwiczyć w ten sposób? Czy przyniosło to jakieś efekty? I czy można biegać boso? Mam wrażenie, że przez to trochę mniej męczą mi się kolana...
Pewnie odpiszecie mi, że lepiej się ubrać i wyjść na zewnątrz - niestety w moim obecnym stanie skończyłoby się to zapaleniem płuc albo czymś w tym stylu. :< Stanowczo jednak wolę biegać w kółko i słuchając ulubionej muzyki, "wyłączać się", niż robić dokładnie ćwiczenia podawane przez trenera z Youtuba. (co nie znaczy, że nie robię ich wcale, bo ćwiczę różne typu 8min legs, ale takie 30-minutowe cardio jest dla mnie wyczerpująco nudne).
Edytowany przez Nevergonnabethin 20 stycznia 2012, 21:45
20 stycznia 2012, 21:58
Był taki program na tvn style ,,Całe życie z wariatami'' i była tam dziewczyna której nałogiem jest bieganie w kółko o pokoju, potrafi robić to od świtu do nocy ; ) może jeszcze będą powtórki, albo gdzieś na internecie znajdziesz
20 stycznia 2012, 22:03
sorry ale ja biegałam w miejscu całą minutę i czułam się jak idiotka:P to już lepiej wytaszczyć tyłek na dwór i iść na spcerniak:P
20 stycznia 2012, 22:05
też tego próbowałam i plus trucht przed tv, ale niestety - słomiany zapał
- Dołączył: 2009-02-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 853
20 stycznia 2012, 22:13
Myślisz, że jednak lepszy jest spacer? Ale przez 40 min nie zmęczę się spacerując tak, jak zmęczyłam się - biegając jak chomik...
20 stycznia 2012, 22:22
Biegaj dziewczyno ile sił w nogach! Jakbym miała wolny pokój to też bym pobiegała:(
- Dołączył: 2009-02-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 853
20 stycznia 2012, 22:27
Pozostaje jeszcze kwestia rodziców na dole... Czy powinnam obkleić sufit opakowaniami po jajkach? I czy będę mogła biegać, jak już zapną mnie w kaftan? :)
*
Dzięki za razy, będę na razie biegać. Jeśli ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć, ale wstydzi się napisać, to bardzo proszę.
Edytowany przez Nevergonnabethin 20 stycznia 2012, 22:27
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 465
20 stycznia 2012, 22:32
Nie jestes jedna :D
ja tez tak robie przed tv, ale fakt też bym chciala miec taki pokoj :D
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 206
21 stycznia 2012, 06:30
oto link do tego programu-
Całe życie z wariatami widać, że laska dobrze się bawi ;p,
szkoda, że mój pokój nie jest większy, chętnie bym tego spróbowała.
- Dołączył: 2012-01-20
- Miasto:
- Liczba postów: 2
21 stycznia 2012, 12:34
"Bieganie" a raczej truchtanie po domu jak najbardziej przynosi efekty! Wstydzilam sie biegac na dworze i postanowilam robic to w domu. Wazylam wtedy okolo 110 kg. Spielam poslady i 3 miesiace , dzien w dzien truchtalam po domu . Przy diecie 1200 kcal i 0 cukru schudlam 27 kg!!! Wazne jest zeby miec pulsomierz ( ja mam taki zestaw do biegania . zegarek plus nadajnik umieszczany na serduchu) . Aby spalic tluszcz a nie mase miesniowa nalezy utrzymywac puls przy wysilku na odpowiednim poziomie . Jest to indywidualny przedzial ( mozna go sobie obliczyc w internecie) moj jest miedzy 120 a 136 uderzen na minute. Nalezy utrzymac sie w tym przedziale minimum 45 min aby tluszcz zaczal sie spalac ( na poczatku spalaja sie cukry) . Do tego ubieralam taki kombinezon gumowy .Jak z niego wylazilam po bieganiu to sie ze mnie lalo. Polecam wiec jak najbardziej domowe aktywnosci!!!
21 stycznia 2012, 16:43
DWA LATA TEMU TO BYŁ MÓJ "SPORT"DOMOWY.MIMO IŻ ŚMIESZNIE TO WYGLĄDAŁO TO EFEKT BYŁ-5KG W MIESIĄC.ALE CZEMU PRZESTAŁAM? NIEWIEM!JAK TO NIE WIEM ;LENIEM JESTEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!