Temat: Kolacja przed czy po ćwiczeniach?

Mam do was pytanko Ćwicze wieczorami tak koło 18 lub 19 i nie wiem czy powinnam ćwiczyć przed czy po kolacji? Jak po to bym jadła koło 20.00, ale i tak chodze spać koło północy, to ostatni posiłek będzie  3 h przed snem. Z góry dzięki za odpowiedz
aha, dla udowodnienia:
kiedyś był tu popularny wątek "zauważone błędy podczas odchudzania" stworzony przez lansera, który należy do 0,1% ludzi obecnych tutaj, którzy się znają na redukcji

cytuję za nim:
5. za mala liczba posilkow i spozywanie ostatniego na wiele godzin przed snem  (minimalna sensowna liczba posilkow to 5, w tym ostatni na okolo godzine przed snem - zawierajacy bialko lub bialko i troche tluszczu, bez weglowodanow - wieksza liczba posilkow przyspiesza metabolizm i pozwala oszukac organizm, nie dajac mu odczuc ze jest glodzony - mala liczba posilkow jest natomiast sygnalem dla organizmu ze rozpoczal sie okres glodu <jak milion lat temu gdy w promieniu wielu km nie bylo pozywienia> i do zwolnienia metabolizmu i odkladania wszystkiego w formie tluszczu, na czas kiedy bedzie jeszcze gorzej, posilek przed snem zapobiega nocnemu katabolizmowi).

pegg - daj mejla albo gg, to pogadamy na temat metabolizmu:) 
Wiesz,jest ogromna roznica miedzy jedzeniem czegos o 23.00,a piciem.
Pasek wagi
jeśli wiesz lepiej, to dalej maltretuj swój metabolizm;)
twój wybór
Dzięki wszystkim za szybką odpowiedz:)
hmm, ja w sumie nie potrafię nie zjeść po 18 jakoś mój organizm tego potrzebuje, może ze względu na tryb życia. Myślę, że każdy powinien sobie jeść tak jak jego organizm czuje i potrzebuje oczywiście ze zdrowym rozsądkiem i umiarem :). to tylko moja opinia :)
A co z tymi, co tego nie czują? Czasem mam takie dni, że zjem o 16, idę spać o 1 w nocy, wstaję rano... i nie czuję sie nadal głodna.  Zawsze wtedy, gdy zjem więcej, tak się dzieje. A niesamowity miałam tego przykład w okresie oczyszczania się po fatalnym paromiesięcznym żywieniu. Było to tak nienormalne, że jadłam na siłę. Zmienia sie to, gdy jem bardzo małe porcje dopiero, przez dłuższy okres czasu. I wtedy zeżeram pół surowej marchewki wieczorkiem

To dopiero zrąbany metabolizm, nie?
Tak ja Asuana mowi. Trzeba jesc. A po cwiczeniach troche bialka, np. chociaz jugurcik. I przed cwiczeniami tez jesc - ale mowa tutaj np. skibce grahama ze szynka i pomidorkiem + banan na 1.5h przed cwiczeniami ;)
Definitywnie najpierw ćwiczenia, a później jedzenie. Pobudzony po ćwiczeniach organizm lepiej trawi, no i bezpośrednio po ćwiczeniach łatwiej jest zjeść mniej kalorycznie, gdyż mamy po prostu większą motywację:-)Poza tym intensywnie ćwicząc po jedzeniu, można dostać kolki lub mdłości.
ja robię tak że kolacje jem o 18, o 19 zaczynam ćwiczyć, a potem piję szklankę kefiru owocowego bez tłuszczu oczywiście :) co powiecie o takim rozwiązaniu, robię źle czy dobrze ??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.