9 grudnia 2011, 21:45
Czesc, jestem tu nowa :)
prawie 12msc temu urodzilam wspaniałą coreczkę.
zawsze bylam szczupla (49kg)
Teraz jestem nieco cięższa (68)
zle sie czuje ze sobą i chcę cos zrobic, probowalam roznych cwiczen i bez rezultatów.
postanowilam,ze wezmę się za cwiczenia jillian michaels.
Może są jakies dziewczyny które dolączą do mnie? jestem cholernie ciekawa efektów.
wiem,ze swieta sie zblizaja i pewnie niewiele bedzie chcialo sie przylaczyc ale czekam.
Mam pierwszy dzien za sobą. zaczynam robic 1 faze przez 10dni. Spocilam się i jest fajnie :)
9 grudnia 2011, 21:59
Matko, ważyłaś 49 kg przy tym wzroście? Ja wazę 57 i ludzie mnie maja za szczuplinkę, marzę, by ważyć 54, ale 49 sobie nawet nie wyobrażałam. Musiałaś się bardzo pilnować- zazdroszczę:)
Nie znam tych ćwiczeń, aczkolwiek kobitkę cenię. Jeśli dasz jakiegoś linka, może się przyłączę. Co z tego, że święta, ćwiczyc można:P gorzej z trzymaniem diety, bo z każdego kąta wyglądają mikołajkowe słodkości:)
Edytowany przez c71a956c3beaa7e10155fb0a1d4ee69a 9 grudnia 2011, 21:57
9 grudnia 2011, 22:07
całkiem fajne, ale powiem szczerze, że nie są to rewolucyjne ćwiczenia. Robiłabym je, ale dzis kupiłam kolejny karnet na fitness bez ograniczeń i chyba wolę wykorzystywać go na maksa pod okiem instruktorów. Za to dzis dodatkowo zaczynam szóstke weidera. Chcesz ze mną? Ja będę ćwiczyła w klubie, ty z jilian, a do tego szóstka weidera:P
9 grudnia 2011, 22:12
no na fitnes w klubie mnie nie stac dlatego zostają mi cwiczenia w domu a "6" nie mogę robić, za bardzo obciąza moj kregosłup. ale bede cie wspierac a ty mnie :)
dzis je robilam i niezle sie upocilam i nie dlatego,ze kondycja kiepska tylko jednak dają kopa :)
9 grudnia 2011, 22:13
Pewnie dają, w to nie wątpię, tylko skoro mam karnet, lepiej ćwiczyć pod okiem kogoś, kto mnie w razie czego poprawi i zbeszta:P a karnet mam za 99 zł/cały miesiąc/bez ograniczeń zupełnie-lata po 3 godziny dziennie na przykład, takze się opłaca bardzo. To mój sposób na stres, a stresuje się uczelnią i mam zasadę-skoro stresem wypracowałam stypendium naukowe, mogę jego część wydać na to, co pozwala mi z nim walczyć, do tego jest zdrowe i sprzyja sylwetce:P
9 grudnia 2011, 22:19
ooo no to jak masz mozliwosci to czemu nie :):)
fakt, 99zl to nie duzo..u mnie tak tanio to nie ma. a szkoda. chociaz sama to bym nie chciala chodzic.
9 grudnia 2011, 22:21
a tak z ciekawości, masz jakieś zdjęcia siebie ważącej 49kg? jestem ciekawa, jak wyglądałaś. Nie czuj się urażona, po prostu to bardzo, bardzo malutko i jestem pełna podziwu i zazdrości:P
9 grudnia 2011, 22:25
mam, mam :) na priv moge ci podeslac
9 grudnia 2011, 22:27
to poproszę, aczkolwiek nie wiem, jak wysyłać zdjęcia na priv:P Domyślam się jednak, że ty wiesz:) Ja jestem sierotka komputerowa:)
11 grudnia 2011, 10:23
jest jeszcze ktos chętny??
ja juz drugi dzien mam za sobą i nogi mnie bolą :(