19 listopada 2011, 10:02
Witam wszystkich, którzy chcą się dołączyć do ćwiczeń.
Na tym forum chodzi o systematyczność i wzajemna wsparcie. Nie ważne za to jest co ćwiczycie, nie ważne jak, ani ile.
Nie ma to być rywalizacja o złoty medal.
Ma to być wzajemna mobilizacja i wsparcie.
Każdego dnia wpisujemy co i ile ćwiczyliśmy.
Mam nadzieję, że jedni znajdą tu możliwość inspiracji nowymi ćwiczeniami, natomiast inni znajdą mobilizację do codziennej dawki ćwiczeń.
W Nowym Roku pochwalimy się zdrowym i ładnym wyglądem.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
22 grudnia 2011, 12:56
20.12.11:
-rower w plenerze: 27,59 km
21.12.11:
-basen poranny: 2000m
-rower w plenerze: 21,24 km
-rower w domu: 10 km
-brzuszki: 600 sztuk
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
22 grudnia 2011, 13:12
A czemu Ty uprawiasz nordic walking stacjonarny? Nie lepiej na powietrzu?:)
22 grudnia 2011, 13:19
Niby lepiej, ale przy tej pogodzie nie mogę się zebrać, dlatego kupiłam stacjonarny. W lecie chodzę z kijami po lasku, który mam niedaleko, a tak to tylko mogłabym chodzić przy dwupasmówce. ;) to chyba już lepiej w domu niż wcale.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
22 grudnia 2011, 13:27
A co z tą pogodą nie tak? Na moje oko jest super :)
Na dowód, że można w każdych warunkach - fota z dzisiaj:
22 grudnia 2011, 18:46
o wow!!!! Diamandka jestem pod wrażeniem!!!! Nie chodzi mi tak do końca o samą pogodę, a raczej o to, ze robi się szybko ciemno. Wcześniej chodziłam albo od 5 do 6 rano, albo od 19 do 20. Teraz jest za ciemno o tej godzinie. No ale cóż.... Ps. Diamandka - tylko mnie nie zniechęcaj do mojego nowego sprzętu.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
22 grudnia 2011, 19:14
Absolutnie nie mam takiego zamiaru :)
Sama zainwestowałam w rowerek stacjonarny bo w obecnych warunkach zbyt długich tras nie jestem w stanie zrobić. Zmarźlak ze mnie okropny i szybko marznę. A wieczorem właśnie najfajniej się biega/chodzi z kijkami. Wolę chodzić/biegać po ciemku bo ludzi mniej na ulicach ;)
Rowerem natomiast mogę jeździć non stop i nie obchodzi mnie, że wyglądam jak wariat
![]()
To mniemam, że masz coś takiego jak gazelle air walker?
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
22 grudnia 2011, 22:04
22.12.11:
-rower w plenerze: 19,50 km
-rower w domu: 10 km
-brzuszki: 600 sztuk
22 grudnia 2011, 23:49
Tak, dokładnie. To coś takiego jak poniżej:

22.12.2011
Nordic walking stacjonarny x 60 min
Do tego dziś chodzenie marszem po lodzie przez 4 godziny. Miałam straszną ochotę na stepper balance dzisiaj, albo przynajmniej na skakankę, ale już na nic nie miałam sił, szczególnie, że gotowanie i pieczenie czekało.
Co do kijków, to mi nie przeszkadza - u nas dużo osób chodzi i to w różnym wieku. W lecie to od godziny 5 rano do zmroku zawsze kogoś na trasie się spotka. U nas jest sieć ścieżek rowerowych, po których jedni jeżdżą, inni chodzą.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
23 grudnia 2011, 08:49
Wyjeżdżam na kilka dni dlatego już teraz życzę Wesołych Świąt :)Wracam we wtorek, a do tego czasu będę off-line.
http://grooveshark.com/#/album/We+Wish+You+A+Metal+Xmas+And+A+Headbanging+New+Year+/6340664