- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 1217
13 listopada 2011, 21:39
Mam pytanie do osób które schudły jeżdżac na rowerku . Mianowicie jak należy ćwiczyć aby właśnie zrzucik kilka kilo a nie rozbudować mięśnie? Od 3 tyg jeżdżę codziennie minimum godzine a w weekendy to po 2-3 na najmniejszym obciążeniu z prędkością 25-28 km/h + jem ok 1500-1800 kcal a mimo to nie chudnę ;/ Co mogę robić nie tak? Dodam że w tyg ćwiczę wieczorem tak ok godziny przed spaniem a w weekendy to na czczo rano + jeszcze w południe albo wieczorem . Kiedy właśnie i jak należy ćwiczyć lub też co jeść przed i po żeby schudnąc i ładnie wymodelować ciało aby było jędrne?
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
13 listopada 2011, 22:24
Hmm...a kiedy jeździć?? PO czy PRZED posiłkiem??
13 listopada 2011, 22:25
Edytowany przez eriss266 19 listopada 2011, 01:03
13 listopada 2011, 22:31
Musisz jeździć na najmniejszym obciążeniu, jak najwięcej przebierać nogami. Nie chodzi o to, że ledwo możesz ujechać tylko z lekkością, jak najdłużej. Moje najlepsze efekty poszły w pierwszym miesiącu, gdzie miałam najwięcej do zrzucenia. Bez przesady, że rozrosną się od razu mięśnie. Na najmniejszym obciążeniu NIE MA SZANS. O łydki się nie bój, oczywiście też cm tam spadły. Kobieta nie ma takich predyspozycji jak mężczyzna. Postaraj się minimum 30 minut dziennie, 5 razy w tygodniu. Dla mnie rowerek to świętość, dzięki niemu schudłam :)
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 1217
14 listopada 2011, 08:58
jeżdże codziennie po godzinie przy czym spalam 300 kcal przejeżdżam jakieś 26 km na najmniejszym obciążeniu i jężdże PO kolacji tak ok 20 a spać chodzę ok 22
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
14 listopada 2011, 09:08
300kcal = 26 km?? Coś mi tu ni pasuje....:)
- Dołączył: 2009-06-21
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 1217
14 listopada 2011, 20:23
no tak mi liczniki pokazują ;)