4 listopada 2011, 18:08
Czy podczas okresu cwiczycie??? jakie cwiczenia, jak dlugo??od jakiegos czasu cwicze codziennie 60 min na orbim i 30 min hula, czy podczas okresu tez powinnam?
- Dołączył: 2010-08-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 901
4 listopada 2011, 22:23
A czemu by nie, ćwiczę :) Okres to nie inwalidztwo ;)
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
4 listopada 2011, 22:25
zdarza się że okres mija dość łagodnie i wtedy nie ma problemu, w te dni jesteśmy nawet bardziej efektywne ;)ale ostatnio coraz częściej przez pierwsze 2-3 dni mam ciężkie nogi, bóle kręgosłupa i podbrzusza, ogólnie obolałe całe ciało, jak w początkowej fazie grypy.
właśnie cierpię, drugi dzień. nawet w trampkach wyszłam, bo koturny zbyt męczące.
i co to za głupie gadanie że okres to nie choroba i żadna wymówka......dla części owszem, ale jest mnóstwo dziewczyn które wiją się w łóżku każdego miesiąca i jadą na najsilniejszych przeciwbólowych, a to już chyba jest jakiś argument ;)
Edytowany przez yannis 4 listopada 2011, 22:29
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
4 listopada 2011, 22:29
Jak ćwiczyłam ostatnimi czasy, to podczas okresu nie ćwiczyłam pierwsze 2-3 dni, a kolejne dni mniej intensywnie, bo w pierwszych dniach po prostu nie daje rady, bo strasznie boli mnie brzuch i ogolnie czuje się tragicznie, odczuwam duży dyskomfort :/
4 listopada 2011, 22:49
Ja cwiczę normalnie, bo nie mam z tym jakieś problemu choc zdarzają się te 'trudne dni' na tyle trudne, ze nawet wtedy nie myślę o czym kolwiek tylko jakie tabletki zjesc zeby przestało bolec; /
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 2996
4 listopada 2011, 22:54
< i co to za głupie gadanie że okres to nie choroba i żadna wymówka......dla części owszem, ale jest mnóstwo dziewczyn które wiją się w łóżku każdego miesiąca i jadą na najsilniejszych przeciwbólowych, a to już chyba jest jakiś argument ;)
no wlasnie te co nie miewaja ciezkiego okresu niech nie generalizuja ze to nie choroba... niestety oprocz silnych boli moga zdarzyc sie wymioty, biegunki a nawet omdlenia..
wiec nie ma sie co dziwic ze takim osobom cwiczenia nawet przez mysl nie przejda.
4 listopada 2011, 22:55
Nie cwicze przez pierwsze dwa dni....ale tylko z pododu bolu brzucha
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto: Jastrowie
- Liczba postów: 313
4 listopada 2011, 23:02
Nie przeszkadza mi.Ćwiczę normalnie to co za zwyczaj.
4 listopada 2011, 23:09
Cwicze tak samo jak zawsze.
Moze raz czy dwa mi sie zdarzylo odpuscic bo sie kiepsko czulam. Wszystko zalezy jak sie czujesz. Mialam kolezanke, ktora sie zwijala z bolu i w szkole na lekcjach nie mogla wysiedziec, ale jak sie czujesz normalnie to dlaczego nie??
4 listopada 2011, 23:16
a pewnie że ćwiczę, mam mało obfite i bolesne miesiączki
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
4 listopada 2011, 23:33
Ja ćwiczę normalnie. Co prawda dzisiaj nie dam rady (a mam pierwszy dzień), bo za późno wróciłam do domu, ale tak to się nie oszczędzam i tak jak zwykle jeżdżę na rowerku kilkadziesiąt minut czy robię setki brzuszków.
Od kiedy zaczęłam regularnie ćwiczyć miesiączki przestały być takie bolesne jak dawniej. Używanie tamponów też nie jest bez znaczenia.
Edytowany przez Nemain 4 listopada 2011, 23:37