- Dołączył: 2011-10-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 72
4 października 2011, 11:00
Dziewczyny, jak zacząć?
Do tej pory nie ćwiczyłam - średnio miałam jak.
Dzisiaj się zebrałam i klasycznie - 50 przysiadów, 50 brzuszków i 50 skłonów. No ale tu nie o to chodzi, potrzebuję przede wszystkim ćwiczeń na zrzucenie brzucha, na uda i na pośladki. W dodatku jestem koszmarnie nierozciągnięta, nieelastyczna, leniwa i "zastana".
Pomysły? Propozycje?
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1438
4 października 2011, 13:11
skakanka to ćwiczenia areobowe, które spala tłuszcz... Mi ona naprawdę pomaga, do tego hula hop, półbrzuszki, to o czym pisałaś- czyli imitacja rowerku leżąc na plecach, podnoszenie nóg i bioder, przysiady ;) Spacery, marsze też sporo dają :D Ważna jest systematyczność :)
4 października 2011, 13:31
zacznij od roweru codziennie i hantli minimum 30' co drugi dzień.
- Dołączył: 2011-10-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 72
4 października 2011, 13:35
Jokerka21, pływać umiem i to uwielbiam, tylko miałam dziwnie z tym sportem, bo swego czasu pływałam 2x w tygodniu po 2 godziny intensywnie, bez żadnego opierniczania się w basenie ;) i szczerze to nie było żadnej różnicy czy pływam, czy nie pływam. Chodziłam tak na basen przez 6 miesiecy... i naprawdę nie mogę powiedzieć, żeby mi się ciało uformowało albo żebym chudła szybciej. Właściwie nie było w ogole specjalnej zmiany :/
Skakanka chyba mogłaby być fajnym wstępem do biegania? A hula hop uwielbiam, o!
4 października 2011, 18:54
Może motywacją będzie założenie konta na wruchu.pl ? Codziennie dodajesz wyniki i rośnie Ci wykres. Jest też tam plan 300 brzuszków. Codziennie, sukcesywne ćwiczenia przynoszą skutek. Zaczynałam robiąc 42 brzuszki naraz. Po dwóch tygodniach wyciągałam już prawie 90 ;)
- Dołączył: 2011-09-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 96
4 października 2011, 19:48
Doskonale to rozumiem, ja np. mam zakaz od lekarza biegania, który nieco omijam. Miałam kiedyś wypadek i moje lewe kolano przypomina poligon artyleryjski, więc biegam tylko podczas gry w korfball.
Na siłowni odkryłam rotex i jestem nim zachwycona. Spalam mnóstwo kalorii, pocę się jak świnia, ujędrniam dupsko i nie męczę kolana.
- Dołączył: 2011-10-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 72
5 października 2011, 09:48
Hm hm. Mamy drugi dzień, zaraz zabieram się do ćwiczeń :)
Kurde, wstyd aż powiedzieć, ale po wczorajszym mnie bolą mięśnie, widać, że mam kompletnie beznadziejną kondycję...
Ostatecznie będę brzuszkować i robić a6w, z chłopakiem będę chodzić na basen, więc może coś się ruszy...
Tak bym chciala biegać!
- Dołączył: 2006-11-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1942
5 października 2011, 12:00
Ja wczoraj dietkowo prawie że dobrze Troche więcej na noc sie skusiłam i nie mogłam sie powstrzymać ale to może po ćwiczeniach tak mnie wzięło Wczoraj zaliczyłam 1/42 a6w i kasetę
![]()
Polubiłam tą kasetę Jestem po niej mokra
I wracam do swojej wagi Przesunełam paseczek o 0,5 kg
![]()
mam nadzieję że z powrotem nie będe go musiała przesuwać