Temat: ćwiczenia nie obciążające kolan

Pływanie!

@vanja87s, poprawiłem wygląd postu, bo pasek najeżdżał na tekst

No właśnie wiem że super kształtuje sylwetkę, ale ja mam jak na złość uczulenie na chlor......

Oj, to może być ciężka sprawa. Może lepiej skonsultuj się z ortopedą bądź trenerem np. na siłowni.

Rower? Trochę obciąża kolana, ale z umiarem chyba można? 

nordic walking - bardzo pomaga. Może nie wyrzeźbisz sylwetki, ale trochę spalisz i wzmocnisz stawy
Nie mogłam np. ćwiczyć na stepperze, bo przy mojej wadze, po paru minutach tak mnie kolana bolały, że musiałam kończyć ćwiczyć. Odkąd chodzę z kijami regularnie, to i na steperze mogę ćwiczyć i z wchodzeniem po schodach nie mam problemu, bo już kolana nie bolą

Brzuszki,hula hop,agrafka :)

ja też przeszłam operację kolana, jestem 1,5 roku po i dopiero z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jestem pełnosprawna, poza tym jestem już prawie fizjoterapeutą;). Nie wiem w jakim okresie po operacji jesteś Ty, ale pierwsze co musisz zrobić to odzyskać siłę mięśniową, która pozwoli na stabilizację kolana, głównie chodzi o mięśnie ud z przodu i z tyłu. Najbezpieczniejsze dla kolana nawet po w kilka dni po czy tygodni  po operacji są ćwiczenia izometryczne. Powolutku rozbudowują masę mięśniową nie obciążając kolana, np. ściskanie miękkiej niewielkiej piłki między udami, wytrzymujesz 6-7 sekund i rozluźniasz. 2-3 serie po 15 razy. Na odwodziciele możesz uda związać ze sobą gumą do ćwiczeń np thera band i oddalać uda od siebie, też wytrzymując 6-7 sek. Nogi mają być proste. piłkę możesz też włożyć pod kolano i wciskać ją w podłogę. I znowu parę sek. kikanaście sek w 2-3 seriach. Jeśli masz dużą piłkę fitnesową oprzyj ją o ścianę, połóż się na plecach. podnieś piłkę nogą tak aby twoje kolano utworzyło kąt prosty, i wciskaj piłę tak na 60 - 70% swoich możliwości, rozluźnij nie opuszczając piłki. To takie główne ćwiczenia, które pozwolą na stabilizację kolana i pozwolą Ci  później ćwiczyć bez strachu w oczach. Jak już wzmocnisz troszkę kolana to możesz jeszcze robić przysiady, ale jest jedna żelazna zasada - nigdy nie przekraczaj linii stóp. czyli Twój przysiad wygląda tak, że wypinasz na max tyłek , ale kolana nie wysuwają się do przodu tylko same ręce. To są tzw. squoty czy jakoś tak więc jak nie umiesz sonie wyobrazić to pod tą nazwą pewnie znajdziesz jak to wygląda. No i jak wzmocnisz sbie ładnie mięśnie już nie będziesz musiała się bać większości sportów. Na początek polecam rowerek stacjonarny, potem jakiś steper lub eliptyk. Jeśli nie odczuwasz zdecydowanego bólu przy zgięciu - a niestety musisz do niego dążyć nawet mimo bólu, to możesz poćwiczyć na suchych wiosłach. Na si łowni większość ćwiczeń jest dla Ciebie, więc śmiało wzmacniaj uda zwłaszcza ich wewnętrzną część. Jak już będziesz się czuła w pełni komfortowa zacznij maszerować z kijkami, a potem bez w dobrych butach, które dadzą Ci amortyzację. I dopiero później możesz zacząć biegać:) Uff... to chyba na tyle. Jakby były jeszcze jakieś pytania to proszę o wysłanie wiadomości, bo rzadko zaglądam na forum. 

jeśli nie pływanie to chyba pozostaje rower ze sportów łatwo dostępnych i nie obciążających aż tak kolana...