Temat: WF na studiach

cześć:) jestem szczęśliwą tegoroczna posiadaczką indeksu, a że studia zbliżają się powolnym krokiem trzeba pomyśleć o zajęciach wf, przejrzałam już opcje jakie oferuje uczelnia i tak, najpierw muszę przyznać że jakikolwiek wf związany z bieganiem odpada, no potwornie nienawidzę biegać, choć wiem, ze to jest bardzo korzystne dla ciała ale cóż... i tak odpadają: koszykówka i siatkówka a o joggingu nie wspominając. Wybrałam: aerobik, body ball, fitness, step. Jak myślicie co było by najbardziej korzystne? są jeszcze w ofercie: pływanie (odpada, mam uczulenie na chlor), zajęcia ogólnorozwojowe (co to w ogóle jest?), taniec, tenis stołowy, judo, karate, joga. Co myślicie, może coś z tych?
Ja bym brała taniec, chociaż to zależy jaki :D
Ja bym brała:
- Aerobik
- Zajęcia ogólnorozwojowe (tzn. że nie robisz cały czas tego samego, tylko wykonujesz różne ćwiczenia na różne partie ciała, ale nie do muzyki)
- Taniec 
- Fitness

- Step

:)

To widzę że Twoja uczelnia ma wiele do zaoferowania, moja tyle nie miałą a i tak trzeba było na niektóre się duż wcześniej zapisywać o potem miejśc brakowało
Pasek wagi
Myślę, że taniec, aerobik, fitness są najlepszymi propozycjami Swoją drogą powiem jak poprzedniczka - masz ogromny wybór. Na mojej uczelni miałam do wyboru wf ogólny (grupa robi co chce, tzn raz siatkówka, raz kosz) lub aerobic. Wybrałam aerobik. Poziom był bardzo przeciętny. Wiem, że nie każdy ma do czynienia z tą formą aktywności i trzeba dostosować poziom do wszystkich, ale wałkowanie tego samego układu przez pół roku to przegięcie
Pasek wagi
Zajęcia ogólnorozwojowe to taki misz masz jak był na wf w szkole :) Ja chodziłam na takie zajęcia i byłam zadowolona miałam różne zajęcia  joga/siatkówka/koszykówka/siłownia/ćwiczenia z gimnastyki sportowej itp.
O, jaka uczelnia ? :D ja bym wzięła taniec bo pewnie nowoczesny z towarzyskim ;) jak u mnie :D

ja chodziłam na basen, raz zawitałam na zajecia ogólnorozwojowe[tam się biega] - nie podobało mi się. Byłam też na aerobiku i było całkiem ok;]
a ja bym wziela taniec, jogę, fitness i siatkowke (tam sie zdecydowanie nie biega, nie zmeczysz sie tak jak przy koszu, bardziej wyrzezbisz, szczegolnie nogi)
aaa i karate, jest super i pozniej nie trzeba sie bac wracac do domu po imprezie ;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.