6 sierpnia 2011, 23:23
Zapraszam gorąco, wszystkich chętnych do nauczenia się hoopdancingu. Ten temat będzie, mam nadzieję, takim kącikiem, gdzie bedziemy mogli dzielić się doświadczeniem, wskazówkami, nieść wsparcie i pomoc, dzielić sukcesami.
Ze znanych mi form aktywnosci, hoopdancing jest jedną ze zdecydowanie najprzyjemniejszych, zarówno do wykonywania, jak i do oglądania. Sama kręceniu kółkiem zawdzięczam sporo - mnóstwo radości, utratę centymetrów w talii i przede wszystkim pożegnanie z koszmarnymi bólami krzyża. Niedawno postanowiłam zabrać się ciut bardziej na poważnie za hoopdancing.
Wykonując hoopdancing można spalić 300-400kcal na godzinę, choć patrząc na to, jak spocona byłam wczoraj po dziesięciu minutach trenowania jednego z podstawowych ruchów, śmiem twierdzić, że czasem i sporo więcej ;)
Gorąco zapraszam do zabawy i wspólnego kręcenia :)
A to będzie nasz hymn:
>KLIK< Figury hoopdancingu - triki:
Waist to lasso Lasso to waist Vortex Vortex po polsku One leg escalator Helicopter spin Vertical Step Through
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 18 października 2011, 10:57
31 maja 2012, 20:20
A gdzie miałaś szansę wypróbować to cudo? I jak to wyglądało?
1 czerwca 2012, 06:49
Ostatnio spotykam się z kuglarzami co jakiś czas, w sumie rzadko, ale zawsze raźniej :) oni mają grupę fireshowową, w tym i hula. No i robili coś w stylu "kręcenie ogniem, kto jak potrafi" :) i spróbowałam. I kółkiem i kijem (bo zaczęłam się uczyć też kijem ;p). Wygląda jak zwykłe kółko tylko ma dołączone - zależy jak kto lubi - 5/6 lub więcej takij wypustek, jakby pochodni.
29 czerwca 2012, 12:25
I jak tam, co słychac? Czasu trochę więcej, więc może coś się udało nowego nauczyć? :P
13 lipca 2012, 05:50
:) nie wiem , wydaje mi się, że mimo wszystko bez nowych sztuczek lepiej wygląda :) płynność chyba. Za jakiś czas coś wrzucę :) ale dziś oddaje telefon do naprawy, więc pewnie za jakiś mies :D jadę na zlot więc myślę, że czegoś się tam nauczę :)
13 lipca 2012, 08:00
Ja trochę ćwiczę... ale czasu ciągle mało. A przez małą praktykę to i z płynnością nie do końca...
22 sierpnia 2012, 17:43
Ja byłam na festiwalu kuglarskim :) ale mało tam ćwiczyłam w sumie. Choć nauczyłam się nowych rzeczy, w sumie bardziej podpatrzyłam czego mogę sie jeszcze nauczyć :). Cóż jutro planuje dać z bratem pierwszy w życiu występ (mój). Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pewnie zapadnę się pod ziemię i tyle tego będzie. Ale zobaczymy :)
22 sierpnia 2012, 19:08
A dasz radę nagrać?
JA w sumie stoję w tym roku raczej w miejscu, chociaż nauczyłam się trochę elbow pass.... ale nie mam czasu kręcić. Jak pokręcę tyle, żeby kręgosłup utrzymać w dobrym stanie, to jestem szczęśliwa, a na hoopdancing czasu brakuje zupełnie.
24 sierpnia 2012, 10:00
Nie nagrałam :) niestety nie mam sprawnej komy, a aparatu w ogóle nie mam. Fajnie było;p kółko mi kilka razy wypadło, ale co tam. Pokręciłam 3 razy. Muszę się jeszcze dużo nauczyc:)
1 października 2012, 19:08
Ostatnie filmiki z kręcenia - przytyłam i jestem chora na nich ;p ale nie wiem kiedy będę miała szansę kolejny raz pokręcić
http://youtu.be/UID_DL7awo4
http://youtu.be/m-rR6jSekYM
wiem że nie mam zdolności wokalnych :D
Edytowany przez lenislawa 1 października 2012, 19:09