Temat: siniaki po hula hop.

tak, tak - wiem, że masa jest wątków na tym forum jednak nie każdy ma aż takie siniaki jak ja:

oczywiscie mam cudowne hula hop z masazerem, wczoraj pokrecilam sobie na próbę wyskoczył mi mniejszy - myślę nie dam za wygraną i kręciłam dzisiaj znowu godzinę, jednak w ostatnich minutach przestałam tak mnie to bolało. wygląda to tragicznie. nie wiem co mam robić: ćwiczyć dalej czy przestać? i co zrobić żeby to szybko zeszło i tak nie bolało?
Przestań, nie kręć już nie jest to tego warte ! O.O
nie powinnaś od razu tak dużo ćwiczyć, tylko stopniowo zwiększać czas.
Pomijając to ja miałam mniejsze, zrobiły się z pierwszych 2 razów kręcenia a potem znikały a nowe się nie pojawiały. Nie mogę powiedzieć że u Ciebie też tak będzie ale uważam że kilka siniaków jest warte późniejszej szczupłej talii:)

miałam takie same lub gorsze ! naucz się od razu na dwie strony bo jak zaczniesz w druga - siniaki po drugiej. Lepiej już raz przez to przechodzić. Ja 1 dzień kręciłam 30 min, 2 dzień - 15 min, 3 dzień- 15 min i później już 30 min :) aktualnie 40 min kręcę codziennie :)

ale od razu mówię: na dwie strony kręć ! :)

Pasek wagi
ja używam pasa neoprenowego jest sztywny i siniaków już nie mam
ja też miałam siniaki, ale to normalne :) 
próbuję nauczyć się w drugą stronę jednak to nie jest takie łatwe... :D chyba przestanę kręcić, przynajmniej jutro dam sobie wolne. 
Dilajla89 - też mam ten pas jednak dla mnie gówno on pomaga... :D
też miałam podobne na początku, nie rzucaj się na głęboką wodę, zacznij od 10minut i stopniowo zwiększaj.. ja już teraz nic nie mam :)
ja też miałam takie wielkie!
okropnie to wygląda.
przeprosiłam się w sobotę z hula hop
w niedzielę miałam przerwę ale dziś chyba też ,bo boli i nie dam rady kręcić ; /

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.