Temat: Dziewczyny nie bójcie się siłowni!

Zauważyłam, że strasznie mało kobiet chodzi na siłownie! A jak już przyczłapie jakaś babeczka, to nic tylko zasuwa na aerobach przez 40 min i ucieka. Ja cisnę ostro na maszynach i muszę Wam powiedzieć, że to świetna sprawa ^^ Można perfekcyjnie ukształtować każdą wybraną część ciała. A do tego organizm zużywa dużo kalorii na utrzymanie mięśni. 
I to nieprawda, że od siłowni urosną Wam mięśnie jak u kulturysty :P Po pierwsze instruktor weźmie pod uwagę Waszą płeć i każe Wam robić dużo powtórzeń na małym obciążeniu, a po drugie kobiety nie mają w swojej budowie ciała predyspozycji do nie wiadomo jakiego rozrostu mięśni. 
Generalnie to polecam. Tym bardziej, że dopiero po 40 min wysiłku zaczynacie spalać tłuszcz. Więc machanie 40 min na aerobach spali tylko węglowodany. A na siłowni 15 min rozgrzewki na bieżni, 30 min na maszynach i później 30 min aerobów podczas których spalacie już czysty tłuszcz ;d

Ja sie czuje w silowni, jak w swiatyni:-))) W domu nie jestem w stanie zrobic gooopich brzuszkow...

ja bym chodzila na silownie ale mam katr i kaszel i biore antyviotyk a dwa ze kasa. wznawiam aktywnosc za tydzien :)

malo tego ze pojedyncze kobiety chodza na silownie, ale chodza tez tam psiapsioly , lataja po tych maszynach jak muszki. pocwiczy 5 ray na nogi i leci na ploteczki do kolezanki z biezni. albo jedna cwiczyla tak ze zapatzryla sie w vive czy mtv. ani skupienia na tym co robi ani nic. leb wykrecila i tv ogladala.
psiapsioly potem tez siadaly, chichotaly sie - ani nie zapytaja jak cwiczyc,pocwiczyly byle jak i hihi hihi i dalej szly

porazka na maksa 
No, ale co nas to? Niech robia, co chca... U mnie na silownie chodza ciacha, faceci z brzuszkami i brzuchami, starsze panie, mlode spotrsmenki, kobiety dzieciate, psiapsiuly, "szukajacyokazji"... kazdy robi, co mu pasuje, nikt na nikogo nie zwraca uwagi, nikt nikomu nie przeszkadza...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.