- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 373
14 maja 2011, 22:42
Zauważyłam, że strasznie mało kobiet chodzi na siłownie! A jak już przyczłapie jakaś babeczka, to nic tylko zasuwa na aerobach przez 40 min i ucieka. Ja cisnę ostro na maszynach i muszę Wam powiedzieć, że to świetna sprawa ^^ Można perfekcyjnie ukształtować każdą wybraną część ciała. A do tego organizm zużywa dużo kalorii na utrzymanie mięśni.
I to nieprawda, że od siłowni urosną Wam mięśnie jak u kulturysty :P Po pierwsze instruktor weźmie pod uwagę Waszą płeć i każe Wam robić dużo powtórzeń na małym obciążeniu, a po drugie kobiety nie mają w swojej budowie ciała predyspozycji do nie wiadomo jakiego rozrostu mięśni.
Generalnie to polecam. Tym bardziej, że dopiero po 40 min wysiłku zaczynacie spalać tłuszcz. Więc machanie 40 min na aerobach spali tylko węglowodany. A na siłowni 15 min rozgrzewki na bieżni, 30 min na maszynach i później 30 min aerobów podczas których spalacie już czysty tłuszcz ;d
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
14 maja 2011, 22:46
Rubi, do jakiej siłowni chodzisz? :)
14 maja 2011, 22:50
Tym bardziej, że dopiero po 40 min wysiłku zaczynacie spalać tłuszcz. Więc machanie 40 min na aerobach spali tylko węglowodany
Kompletna bzdura. Nigdy nie lecialy mi tak szybko centymetry i tluszcz jak wtedy, kiedy zasuwalam godzine dziennie na rowerze i to czesto po weglowodanowym obiedzie. Nie kazdy lubi cwiczyc w dusznych, 'zapoconych' pomieszczeniach. Ja zdecydowanie wole jazde na rowerze na swiezym powietrzu, takze niech kazdy sam wybierze sobie miejsce uprawiania sportu
- Dołączył: 2005-07-18
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 689
14 maja 2011, 23:10
Ja się całkowicie zgadzam ;) dzisiaj miałam trening personalny i usłyszałam to samo od trenera ;)))
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 373
14 maja 2011, 23:14
Oczywiście, że jazda na rowerku na świeżym powietrzu to czysta przyjemność i chyba nie ma takiej osoby na świecie, która by tego nie lubiła :P Za to na siłowni jest konkretna praca nad konkretnymi celami. A co do tych 40 min to akurat fakt uznany przez naukę, nauczany na AWFie i powtarzany przez trenerów fitnessu :P
No tak, nikogo nie zmuszę żeby pocił się na siłowni, po prostu piszę co mi pomogło :P
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
14 maja 2011, 23:18
Tam gdzie ja obecnie chodzę na siłownie, mnóstwo dziewczyn ćwiczy.
Chodzę na siłownie, gdzie wykupuje się miesięczny karnet, bez ograniczeń.
Może to też zależy do jakiej siłowni ty chodzisz ;]
14 maja 2011, 23:20
A ja od kiedy macham na silowni (uwielbiam:-), to waze nieco wiecej:-/ I tylek mam wiekszy, i uda... A ramionka ladnie sie wyrzezbily... Trener kaze mi zmniejszych ilosc treningow silowych, a zwiekszyc aerobowych. Bo wlasnie aeroby (ktorych nie cierpie:-) spalaja tluszcz...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15634
14 maja 2011, 23:23
rubi -> radzę nie powoływać się na naukę, jeśli nie jesteś czegoś pewna w 100 procentach
- Dołączył: 2011-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 595
14 maja 2011, 23:46
Ja tam jestem za siłownia... nie potrafię sama się zebrać żeby np pójść pobiegać.
W kupie razniej!