- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 maja 2021, 16:31
Hej. Mam 15 lat niedługo powrót do szkoły i stąd moje pytania. Przez zdalne nauczanie mogę mieć naprawdę sporo ruchu. Mój dzień wygląda nastepująco: Po wstaniu szybko się ogarniam i ćwiczę (od pon do pt) godzinę z mini band, chwile odpoczywam i jem śniadanie, następnie wychodzę na spacer (i tutaj zajmuje to najwięcej czasu) co jakiś czas wracam do domu na odpoczynek oraz by zjeść drugie śniadanie. Tak to wygląda mniej więcej do 15 godziny. Od pon do pt robię ok. 30 tyś kroków natomiast w weekend 15-20 tyś. dzięki tej aktywność moje zapotrzebowanie kaloryczne jest wysokie, a ja czuję się bardziej "pożyteczna" pod koniec dnia. Gdy jest szkoła stacjonarna, będzie to wyglądać tak, że po wstaniu muszę szybko się ogarnąć i iść na pociąg później do szkoły i 8 godzin siedzenia wracam do domu również pociągiem (w domu jestem codziennie ok. 16) szybko wychodzę z psem na spacer, robię obiad i jem, chwilę odpocznę i idę ćwiczyć tak samo godzinę z mini band, później wiadomo lekcje, kolacja itp. różnica jest taka, że ledwo dobijam 10k kroków i zaczynam odczuwać później wyrzuty z powodu zbyt małego ruchu. Jak myślicie, czy rzeczywiście jest to niska aktywność ? Chwilę pozbieram, jako że niewiele mi brakuje i mam zamiar zakupić bieżnie, by pod wieczór trochę pobiegać/maszerować i nabić kroki co o tym myślicie ? I jeszcze jedno, czy moje zapotrzebowanie kaloryczne mocno się obniży ? Dodam, że ćwiczę i chodzę dla kondycji i zdrowa (swój cel wagowy osiągnęłam już dawno)
Edytowany przez Tenshi8 1 maja 2021, 16:37
2 maja 2021, 12:59
Hej. Mam 15 lat niedługo powrót do szkoły i stąd moje pytania. Przez zdalne nauczanie mogę mieć naprawdę sporo ruchu. Mój dzień wygląda nastepująco: Po wstaniu szybko się ogarniam i ćwiczę (od pon do pt) godzinę z mini band, chwile odpoczywam i jem śniadanie, następnie wychodzę na spacer (i tutaj zajmuje to najwięcej czasu) co jakiś czas wracam do domu na odpoczynek oraz by zjeść drugie śniadanie. Tak to wygląda mniej więcej do 15 godziny. Od pon do pt robię ok. 30 tyś kroków natomiast w weekend 15-20 tyś. dzięki tej aktywność moje zapotrzebowanie kaloryczne jest wysokie, a ja czuję się bardziej "pożyteczna" pod koniec dnia. Gdy jest szkoła stacjonarna, będzie to wyglądać tak, że po wstaniu muszę szybko się ogarnąć i iść na pociąg później do szkoły i 8 godzin siedzenia wracam do domu również pociągiem (w domu jestem codziennie ok. 16) szybko wychodzę z psem na spacer, robię obiad i jem, chwilę odpocznę i idę ćwiczyć tak samo godzinę z mini band, później wiadomo lekcje, kolacja itp. różnica jest taka, że ledwo dobijam 10k kroków i zaczynam odczuwać później wyrzuty z powodu zbyt małego ruchu. Jak myślicie, czy rzeczywiście jest to niska aktywność ? Chwilę pozbieram, jako że niewiele mi brakuje i mam zamiar zakupić bieżnie, by pod wieczór trochę pobiegać/maszerować i nabić kroki co o tym myślicie ? I jeszcze jedno, czy moje zapotrzebowanie kaloryczne mocno się obniży ? Dodam, że ćwiczę i chodzę dla kondycji i zdrowa (swój cel wagowy osiągnęłam już dawno)
Tak wygląda zdalne nauczanie? Szkoda, że w zdalnej pracy nie można sobie pozwolić na taki luz i nicnierobienie.
2 maja 2021, 14:10
Ojejej widzę, że najłatwiej pochopnie ocenić, a tu Panie z dziećmi już :) Od początku roku szkolnego jestem w 4 najlepszych uczniów w klasie poza tym profil, który wybrałam, opiera się na SŁUCHANIU, więc tak najwięcej z tego wynoszę. Kolejna rzecz napisałam wyraźnie że jeśli już coś piszemy, to zapisuje to w notatniku, a skoro od 15 jestem w domu cały czas to jaki problem z przepisaniem tego? ☺️ Może warto zmienić podejście na mniej egoistyczne hm? Wystarczy rozplanować dzień, zamiast zakładać coś, co nie jest prawdą.😉 Zresztą, temat założony był o czymś innym czyż nie ?