- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 stycznia 2020, 08:40
chciałabym na wiosnę zacząć chodzić z kijkami tylko nie mam z kim. Czy ktoś jest tutaj kto maszeruje sam? Jak się przełamać?
22 stycznia 2020, 09:08
Muzyka w uszy i lecisz :) Chyba że wolisz spacerować racząc się odgłosami przyrody. Tu nie ma się do czego przełamywać.
22 stycznia 2020, 09:10
Jak będziesz sama to skupisz się na równym tempie i prawidłowym ruchu, a tak to plotki i jeszcze trzeba czekać jesli koleżanka nie nadąża.
22 stycznia 2020, 10:31
Czemu dopiero wiosna? Zacznij teraz, a do wiosny zdarzysz zgubić kilka kilo dzięki temu. Słuchawki z dobra książka lub muzyka w uszy, dobre ubranie (nie za ciepłe i nie za lekkie) i systematyczność. Do wiosny może postkasz kogoś na spacerze z kim zgadasz się na następny raz :)
22 stycznia 2020, 10:35
Najlepiej jeśli masz możliwość ustal codziennie ta sama godzinę o której wyjdziesz na spacer. I ustal sobie pierwsze 10 razy po 20 min. Później wydłużaj czas lub podkręcaj tempo chodzenia. Małe cele na początek, bo duże moga szybko zniechęcić.
22 stycznia 2020, 11:09
ja bym chciała chodzić ;p lubię spacerować i spaceruję bez kijków ;p mam 27lat i czułabym się jak staruszka z kijkami...chociaż wiem, że "zdrowiej" dla kolan z kijkami
22 stycznia 2020, 11:59
Ale z kijkami jest większe spalanie. Dodatkowo chodzą ręce. Przecież nie chodzi o to żeby chodzic jak babcia i podpierać się kijkami. Tylko, zeby nimi machać i jakby odpychać się, żeby iść szybciej.
22 stycznia 2020, 12:29
Zdrowiej dla kolan? Przecież tym się nikt nie podpiera... nawet emerytki które u mnie po wsi chodzą.. chyba jedyny efekt tych ciągniętych za sobą kijów to praca rękami... (parę młodych kobiet też z tym lata).
Chcesz, no to chodź-przecież to tak samo jak energiczny spacer-nie trzeba do niego towarzystwa, jeśli wstydzisz się machać kijami to rób sobie normalne spacery w szybkim tempie np., przeplatane truchtaniem i pilnując pracy rąk. Nie sądzę, żeby była wielka różnica w efektach. Słuchaj sobie na słuchawkach muzyki albo książki-nikt nie będzie zwracał uwagi na to czy sama jesteś czy z koleżanką, to tylko kwestia motywacji żeby ci się chciało w ogóle chodzić regularnie.