- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 kwietnia 2019, 19:49
Dziewczyny, ostatnio pisałam, że robie cardio ok 1,5 - 2 h jakieś 3-4 razy w tygodniu, za co posypały się na mnie gromy z nieba :D
bo po tych ćwiczeniach generalnie było mi słabo. Od dzisiaj (tak byłam dzisiaj na siłowni) zamierzam poczynić zmiany i poczyniłam.
Postanowiłam wziąć sobie Wasze rady do serca. Proszę o ocenę czy dzięki takiej aktywności uda się zrobić taką sylwetkę jak na zdjęciu (Oczywiście, wiem że pewne rzeczy mamy w genach i ich nie zmienimy, chodzi mi bardziej o poziom widoczności mięśni i napięcia skóry. Najbardziej podobają mi się szczupłe, lekko wysportowane kobiece sylwetki)
a więc 3-4 razy w tygodniu:
ok 30 min orbitrek
program z siłowni (maszyny oporowe: 3 serie po 12 powtórzeń prawie każda, z każdym tygodniem zmiana obciążenia)
Na koniec schod 10 min (kocham schody, bo po treningu na nich czuję że się cała rozpuszczam :D )
Rociąganie
Całość zajmuje ok 1 h 15 min - 1,5 h
Czasami zamiast orbitreka zamierzam chodzić na zajęcia zorgganizowane ("sexy pupa" "city pump" "tabata" "total body condition") Te zajęcia przypominają "dywanówki". W większości są z obciążeniami. Sztangi, hantelki, talerze (obciążenia lekkie ok 2,5-5 kg)
Dodam, że mam 172 cm wzrostu i ważę ok 71 kg. (schudłam już w ciągu 2 mcy 9 kg) Mój cel w kg to niby 58, natomiast bardziej zależy mi na tym by ładnie wyglądać, nie ważne ile waga wskaże.
Odrazu mówię, że nie jestem na żadnej diecie, jem 5 posiłków dziennie, wklejałam tu jadłospis dwa razy i dwa razy nie było większych uwag. Jem normalnie (staram się zdrowiej, nie jem słodyczy, nie piję napojów gazowanych itd) nie liczę kcal.
Czy w ogóle uda mi się osiągnąć tego typu ćwiczeniami, czy aktywność fizyczna powinna wyglądać jeszcze inaczej?
22 kwietnia 2019, 21:01
Powiem tak - jak dla mnie rok czy dwa intensywnej siłowni absolutnie każdą sylwetkę zmienia na plus. Po tym roku, dwóch, u kobiet można albo na prawdę przycisnąć w kierunku atletycznego wyglądu, albo zacząć trenować dla przyjemności nie zwiększając specjalnie intensywności, odchodząc od siłowni na rzecz innych form aktywności. Żeby wyglądać na przypakowaną, trzeba trenować obiektywnie ciężko - jak dojdziesz do 100 kilo w martwym ciągu, to wtedy się możesz zacząć zastanawiać, czy jest ryzyko, że będziesz wizualnie za duża. Mięśnie idą za pracą włożoną, nikt nie jest dopakowany od dźwigania 10, 20 czy 30 kilo. Na prawdę, no ryzyko, że się człowiek przepakuje i jakimś cudem w trakcie nie zauważy, że jego ciało zmienia się w niechciany sposób, jest bardzo niskie. Jakbyś jeszcze ważyła 150 kilo, to ok, ciężko się dopatrzyć co tam się dzieje pod tłuszczem, ale z wagą pi razy oko w normie - masz przecież lustro, nie?
Edytowany przez 22 kwietnia 2019, 21:02
22 kwietnia 2019, 21:13
A, no i większość moich mięśni jak ograniczyłam treningi poleciała w przeciągu 6-9 miesięcy. Z kulturystycznej sylwetki zrobiła mi się chodakowska. Modelowanie ciała sportem, to nie implanty, jak się przesadzi, zawsze można się cofnąć.