Temat: Siłownia- ogromny wstyd

hej, mam pewien problem.

Chodzę na siłownie 3 razy w tygodniu od 1,5 miesiąca. nie wiem co ze sobą zrobić na siłowni, nie mam żadnego planu treningowego. Wcześniej moja altywnosc fizyczna polegała na chodzeniu na pdzystnek autobusowy wiec nie ukrywam ze na początku nawet po 3 minutach truchtu Miałam okropna zadyszkę. Teraz jest lepiej ale moja wizyta na siłowni nie przebiega tak jakbym chciała bo korzystam tylko z bieżni, rowerka i maszyn które są na mojej siłowni. Nie mogę się przemoc do ćwiczeń z wolnymi ciężarami, czuje się skrępowana nawet jak chodzę na siłownie z moim chłopkiem bo mam wrażenie, ze każdy na mnie sie gapi bo zle robię ćwiczenia badz wyglądam Głupio. Gdy chodzę z chłopakiem on zawsze pokazuje mi ćwiczenia z wolnymi ciezarami ale jak przychodze sama to znów pojawia się problem. Chciałabym skorzystać z pomocy trenerki personalnej i tu pojawia się kilka moich pytań. Czy można ja poprosić o ułożenie planu na te trzy dni w tygodniu i czy możliwe jest ze gdy ogarnę technikę to będę mogła ćwiczyć sama ? Czy to zobowiązuje do współpracy na dłuższy czas ? Na jakiej podstawie trener dobiera do mnie ćwiczenia ? Mam obawy ze nawet jeżeli ogarnę jak się powinno ćwiczyć to i tak bede czuła ogromny wstyd :(

Pasek wagi

wiem o czym piszesz, nie wystarczy wziac hantle i nimi machac, trzeba przyjac odpowiednia pozycje, jesli nie umiemy to komuś, kto sie zna na rzeczy, krwawia oczy ;) ja oglądam na yt filmiki z technika cwiczen i chodze rano na siłownię, mniej ludzi 

Eeee, nie ogarniam trochę. Znalezienie pasującego ci planu treningowego dla początkującej kobiety online, za darmo, to maksimum godzina poszukiwań. Twój chłopak widać mniej więcej wie z czym to się je, więc może ci pokazać technikę. Ba, są nawet na youtube plany treningowe z już pokazaną techniką wykonania ćwiczeń. To nie jest wstyd, to jest lenistwo z twojej strony przede wszystkim. Nikt nie rodzi się z wiedzą jak ćwiczyć, tego się trzeba nauczyć.

wiem ze jest masa filmików na yt czy planów treningowych ale ja się po prostu wstydzę tego robić. To co mi się wydaje poprawna technika wcale nią być nie musi. Mogę mieć swój plan i co ? Mam iść z nim do trenera i powiedzieć ze chce ćwiczyć te cwiczenia ? A mój chłopak nie jest nie wiadomo jak obeznany, wątpię ze potrafi wyłapać jakieś drobne bledy. 

Pasek wagi

Kompletnie nie rozumiem problemu, szczerze mówiąc. Nie wiem, chcesz te ćwiczenia wykonywać od razu z idealną techniką? No to na to nawet rok z trenerem może nie wystarczyć, techniki człowiek się uczy wraz z rozwijającą się świadomością ruchu własnego ciała, poprawiającą się mobilnością i czuciem mięśniowym. Nie musisz od początku mieć perfekcyjnej techniki. W głowie jest twój problem, masz kompletnie złe podejście. Z takim nastawieniem, nawet jak poznasz technikę, to będziesz się wstydzić, że za mało podnosisz i tak dalej i tak dalej. Pracuj nad charakterem bardziej, niż nad technicznym aspektem chodzenia na siłownię.

tez mi się wydaje ze nawet jak ogarnę technikę to będę się wstydzić. Jak mam się przełamać ? Może dla innych to tak oczywiste ale po prostu tak mam i już, czuje na sobie każde spojrzenie. Może to efekt braku pewności siebie, nie jestem szczupła i to tym bardziej sprawia ze myśle, ze każdy sie na mnie gapi 

Pasek wagi

Rozczaruję cię, ale jeśli już na kogoś się ludzie gapią, to na lachony i na naprawdę grube osoby. Na taką o, lekko pulchną dziewczynę testującą maszyny na siłowni nikt nie zwróci uwagi. Ludzie z największymi problemami z tym, jak ich widzą inni, z reguły są tymi, na których patrzy się koniec końców najmniej ;) Taka gorzka konstatacja. 

co za czasy... kobiety wstydza sie wolnych ciezarow. tego tu jeszcze nie bylo.

droga Autorko, uwierz mi, ze nie bedziesz w centrum uwagi na silowni. 

jurysdykcja napisał(a):

Rozczaruję cię, ale jeśli już na kogoś się ludzie gapią, to na lachony i na naprawdę grube osoby. Na taką o, lekko pulchną dziewczynę testującą maszyny na siłowni nikt nie zwróci uwagi. Ludzie z największymi problemami z tym, jak ich widzą inni, z reguły są tymi, na których patrzy się koniec końców najmniej ;) Taka gorzka konstatacja. 

haha dobre. 

ja tez probowalam cos na wlasna reke, ale czulam ze mi to nie wychodzi. Wykupilam miesiac cwiczen z trenerem i od razu lepiej poszlo :) wiem juz co i jak i samej latwiej mi ulozyc i urozmaicic trening. problem mam tylko jeszczez z ciazarem, bo z trenerem byl on wiekszy, samej troche mi trudno sie przelamac 

Pasek wagi

Odpowiadając na Twoje pytania: 

Trener układa plan ćwiczeń w oparciu o wywiad z Tobą, jakie są Twoje oczekiwania i cele, możliwości, przebyte choroby i urazy. Następnie przechodzi do testu wydolnosciowo-sprawnościowego - po rozmowie z Tobą i informacjach co ćwiczyłaś, jak długo, co lubisz I z czym masz problemy powinien mieć już delikatne pojęcie z jakim poziomem testu zacząć, tak by uniknac momentu w którym będziesz czuła się niezręcznie.

Plan treningowy rozpisany dostajesz do domu, tak byś mogła go sama wykonywać na siłowni (np te trzy razy w tygodniu). Ilość zajęć z trenerem to kwestia ustalen - może to być pojedyncze spotkanie, spotkanie co jakiś czas np co miesiąc by plan zmieniać, lub regularnie np raz w tygodniu. Generalnie zasada jest że rozpiska planu służyć ma tobie w twoich samodzielnych treningach, zaś w czasie treningu z instruktorem jest on bardziej elastyczny i modyfikowany na bieżąco (niekiedy robisz coś zupełnie innego niż Twój zwykły trening z rozpiski).

Technika wykonywania ćwiczeń jest pokazywana w czasie ćwiczeń przez instruktora i korygowana na bieżąco gdy wykonujesz serie. W czasie testu wydolnosciowego to zazwyczaj pojedyncza seria, w czasie treningu roznie (3 -5). Musisz być jednak świadoma że istnieje coś takiego jak pamięć mięśniowa - źle wyuczone pozycje I ruchy trudno oduczyć, łatwiej nauczyć osobę która tego wcześniej nie robiła. Ale żeby mięśnie same wykonywały pracę we właściwych pozycjach bez świadomego korygowania to tez potrzebny jest czas regularnego wykonywania takich ćwiczeń (zazwyczaj około 2 lat). Wtedy płynnie wykonuje się ćwiczenie nie myśląc w stylu np "pięta na ziemi, rozkrok na szerokosc bioder, kolana lekko ugiete, trzymaj je w linii, squat proste plecy, piety do gory przy wyrzucie sztangi do gory, nadgarstki proste, głowa skierowana przed siebie, łopatki zlaczone, kolana lekko ugiete". Ruch wykonujesz w ciagu sekundy, przeczytanie tego pewnie zajelo ci wiecej.

 Czas i konsekwencja. 

Każdy kiedyś zaczynał. Bez względu na wiek czy masę początki są trudne. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.