- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2015, 09:39
Mam problem z bardzo szerokimi i masywnymi łydkami. Kiedyś jak byłam szczupła - one zawsze były masywne, ale nie przez mięśnie.. Nigdy nie były jakoś specjalnie umięśnione. Ogólnie gdy tyję lub chudnę, zawsze jest to proporcjonalne na całym ciele. Łydki także zmieniają swoją wielkość, ale tylko odrobinę. Zawsze mam i miałam problem z kupnem kozaków na zimę, nawet, gdy ważyłam niecałe 60kg.. W tym momencie obwód mojej łydki, to 42 cm.
Polećcie mi proszę jakieś proste ćwiczenie do wykonywania w domu, aby wysmuklić łydki. Nie chcę też, aby były bardzo umięśnione. Macie jakieś sprawdzone sposoby? A może coś poza ćwiczeniami, jakieś... masaże? etc.
Bardzo proszę o pomoc - nie noszę sukienek, ani spodenek latem..zawsze się krępowałam.
9 listopada 2015, 12:32
Ja w miesiac stracilam 1cm w obwodzie lydki cwiczac pilates a wlasciwie to pilateso-podobny Secret Chodakowskiej :)
9 listopada 2015, 12:48
u mnie to samo, przed odchudzaniem 41cm, po maksymalnym wychudzeniu całego ciała łydka miała 39cm, kozaki jakoś wcisnęłam. Trochę rower pomógł ale jeździłam codziennie po 25km a teraz już nie mam na to czasu. Czasem mam ochotę je odrąbać jak na nie patrzę ale przecież jest tylu nieszczęśliwych, chorych, kalekich ludzi więc co ja będę narzekać skoro działają dobrze tylko wyglądają trochę gorzej.
9 listopada 2015, 18:05
Łydki to największa masakra. U mnie to samo, teraz waże 56 kg przy 166 cm i mam w lydce 36 cm. Jak kiedyś schudłam do 50 kg i wyglądalam wręcz chudo, to w lydce miałam 35 cm, tyle że przy mojej budowie, oczywiście, nie byłam w stanie utrzymać tak niskiej wagi. Tak więc w niektórych przypadkach wyszczuplenie łydki wiąże sie z bardzo dużym wychudzeniem. Ja przy wadze w normie nie mam szans na smukłe łydki. Choć nie mogę oczywiście narzekać, bo przy moim wymiarze łydki, może nie wyglądam jakoś zachwycająco, ale kozaki raczej bez większych problemów znajduję. Co zostaje nam, właścicielkom większych łydek, po prostu to zaakceptować, bo ćwiczenia nie pomagają. Ja jestem aktywna fizycznie, dużo ćwiczę a efektów za bardzo nigdy nie było widać.
12 listopada 2015, 21:09
Jak ja Was rozumiem mam też ten sam problem 162 waga 57 a łydka 38.Nie proporcjonalne do reszty ciała.
12 listopada 2015, 21:35
gratuluje farta genetycznego oraz taktuNiestety autorko zeby miescic sie w kozaki musisz schudnac z ludki co najmniej 3 cm. Ja majac 39 cm wciaz nie moge dobrac kozakow. Dlatego od kilku lat caly czas popylam w botkach.Ja takze nie wiem co zrobic tym problemem. Wiem, ze to slabe ale wszystkie cwiczenia z jutuba na lydki mnie mecza - sa takie niefajne w odbiorze. Szkoda, ze np Mel B nie wymyslila czegos typowo na lydki - z nia mi szybko czas plynie i przyjemnie.Chyba nie ma na to rady , ja wazac 45 kg w lydkach mialam 33 cm a w najszerszym miejscu w udzie 44 cm
38 cm - znam ten ból ;/ Na razie próbuję ujędrniać i 'odchudzi' łydki ćwicząc je na siłowni i chodząc na szpilkach. Ale od 1 miesiąca kompletny brak efektu, więc podejrzewam, że nic się z tym nie zrobi.
12 listopada 2015, 21:36
Łydki to największa masakra. U mnie to samo, teraz waże 56 kg przy 166 cm i mam w lydce 36 cm. Jak kiedyś schudłam do 50 kg i wyglądalam wręcz chudo, to w lydce miałam 35 cm, tyle że przy mojej budowie, oczywiście, nie byłam w stanie utrzymać tak niskiej wagi. Tak więc w niektórych przypadkach wyszczuplenie łydki wiąże sie z bardzo dużym wychudzeniem. Ja przy wadze w normie nie mam szans na smukłe łydki. Choć nie mogę oczywiście narzekać, bo przy moim wymiarze łydki, może nie wyglądam jakoś zachwycająco, ale kozaki raczej bez większych problemów znajduję. Co zostaje nam, właścicielkom większych łydek, po prostu to zaakceptować, bo ćwiczenia nie pomagają. Ja jestem aktywna fizycznie, dużo ćwiczę a efektów za bardzo nigdy nie było widać.
Powiedz mi, a ile masz w udzie, biodrach i talii? :) Mój wzrost, stąd ciekawość. A nie pamiętam, czy już gdzieś to pisałaś/pytałam o to.
Edytowany przez 9652db5974722254d2dd25870e401cee 12 listopada 2015, 21:40