- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 września 2015, 15:20
Cześć. Mam do wyboru zwykły aerobik (pon-czwart.), spinning czyli trening na rowerze (pon-pt.) oraz basen. Dwa pierwsze w grupie zorganizowanej, nie byłam jeszcze na tych zajęciach, wiec ciężko mi je ocenić. Basen to inna para kaloszy. Pływam od małego, wiec nie potrzebuję żadnej grupy, sama mogę ułożyć sobie trening, ale wiadomo - nie ma bicza nad głową to nie ma motywacji.
Zależy mi na jak najlepszych wynikach po miesiącu (w październiku wyjeżdżam z powrotem na studia, wiec zmieniam trochę dyscypliny). Co o tym sądzicie, co byście poleciły, mając na uwadze moją słabą kondycję i problemy z żylakami.
Edytowany przez Maybellene 1 września 2015, 15:21
1 września 2015, 15:31
Skoro na basen chodzisz od małego to wydaje mi się, że warto spróbować czegoś nowego - albo aerobik albo spinnig. W grupie zawsze weselej, w dodatku motywacja, bo inni patrzą i można kogoś poznać :) A aerobik angażuje więcej grup mięśniowych, więc ja stawiam na aerobik. Z tym, że wtedy raczej nie wyrabia się kondycji, raczej chudnie.
1 września 2015, 16:26
Po miesiącu to bym się szału nie spodziewała, niezależnie od tego, co wybierzesz. A jak nie masz kondycji, to nie wiem, czy dasz radę ze spinningiem.
1 września 2015, 17:05
Ja chodziłam na spinning i uważam, że był ciężki, a miałam wtedy dobrą kondycję, poza tym po kilku zajęciach wydał mi się dosyć monotonny. Aerobic zawsze wydawał mi się lżejszy no i bardziej urozmaicony. Jednak Ty masz wysoką wagę (no chyba, ze masz ponad 175 cm wzrostu, to inna sprawa) więc takie skakanie może być trudne dla Ciebie. A nie masz możliwości wejść na zajęcia próbne, wtedy zobaczylabys co Ci się podoba.