Temat: kalistenika

Czy jest ktoś na forum kto ćwiczy z obciążeniem własnego ciała i mógłby się podzielić opiniami na ten temat? Jak zacząć, jak się przygotować fizycznie? Jakie są efekty?  Wiem, że wymaga to sporej siły i wytrzymałości mięśni i pewnie spotkam się z opiniami, że to nie dla kobiety... ale na yt jest sporo fajnych filmików z udziałem dziewczyn. Dla przykładu: 

https://www.youtube.com/watch?v=FzABONat9UM

jurysdykcja napisał(a):

ataanvarne - a tak z kobiecej perspektywy, co właściwie można wyciągnąć w rok na samej kalistenice? Jaka właściwie jest progresja dla kobiety, która nie zajmuje się przy okazji siłownią czy crossem? Bo patrząc po kobitkach z sfd, czy trenujących na V. dojście do obciążeń umożliwiających swobodne podciągnięcia czy dipsy, to są miesiące jak nie lata pracy. Tzn. 60 kg wiosło czy wyciskanie to już de facto poziom zawodów w powerlifterskich dla kobiet. A dla faceta to pikuś. A robić pompki australijskie obok facetów machających flagę, to trochę kicha jak dla mnie ;)
Heh, u mnie na silce jest dziewczyna (na oko 50kg wagi), cwiczona przez mojego instruktorw, ktora po 1 ROKU (!!) cwiczen, zrobila taki progres, ze teraz jest w stanie zrobic 12 powtorzen podciagniec na drazku, a dipsy robi jak faceci- z obciazeniem ;)
Pasek wagi

No ja kojarzę parę dziewczyn, które właśnie też doszły do podobnych efektów - tzn. masa ciała w wyciskaniu itd. Ale to widać praktycznie od początku, że mają na prawdę niesamowitą progresję, wychodzącą poza typowe kobiece możliwości. 

Jak tak patrzę standardowo, to 8-15 podciągnięć nachwytem jest równoważne siłowo do przysiadu koło 90kg i mc ponad 100 razy 10 powt (czyli max pewnie koło 130?) i oczywiście wiosła z masą ciała. To są, nie oszukujmy się obciążenia nie do zrobienia dla przeciętnej kobiety. 

https://fitnessfactoids.wordpress.com/2014/09/08/s...

Ale zazdroszczę koleżance. Z moją grubą dooopą brakuje mi jakiś 10 kg, żeby spokojnie się podciągać naście razy.

Ja kiedyś próbowałam tego, ale szybko się zniechęciłam...To dla mnie mimo wszystko odrobinę "zbyt męskie", wystarczy mi raczej dobra forma, kondycja i oczywiście ładna sylwetka. Nie mam chyba ambicji na doganianie panów w zakresie wyciskania, obciążeń itd ;)

podoba mi się kalistenika i uważam ze kobieta może mieć z tego same korzyści. Ja wole cos takiego niż siłownię . ale jestem początkująca. w październiku robiłam 30 pompek za jednym razem i ok 10 podciągnięć na chwytem ale miałam cały grudzień przerwy z powodów zdrowotnych i teraz wracam do siebie. Myślę ze łatwiej jest drobnym kobietom jeśli chodzi o początki i podciąganie. Dobrze jest mieć drążek w domu i możliwość trenowania na powietrzu.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.