16 stycznia 2014, 12:19
Pracuję w szpitalu. Na dyżurze 12 h jestem na nogach (dosłownie na nogach bo chodzę lub stoję a nie siedzę) średnio 10 h. Wg kalkulatora Vitalii spalam wtedy 2 292,5 kcal. To możliwe???
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
16 stycznia 2014, 12:20
raczej nie.....gdyby to bylo takie proste .
Edytowany przez lola7777 16 stycznia 2014, 12:21
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 10655
16 stycznia 2014, 12:21
Co? ze kalkulator tak pokazuje? No chyba tak skoro to masz przed oczyma ;)
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4844
16 stycznia 2014, 12:35
Tu jest napisane Chód spokojny a ty przecież nie chodzisz przez 10h,musiałabyś przez 10 godzin chodzić non stop.
16 stycznia 2014, 13:01
ok, niech będzie że połowę z tego czasu chodzę a połowę stoję ... i tak wydatek energetyczny wydaje się duży ... 300 minut spokojnego chodzenia to ok 1100 spalonych kalorii?
+ 400 kcal ze stania przez 300 min, tj przez 5 godzin
= 1500 kcal
gdyby stosować dietę np 1200 kcal to bilans byłby bardzo korzystny
tak sobie akurat rozważam ...
Edytowany przez rose80 16 stycznia 2014, 13:06
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: -
- Liczba postów: 4204
16 stycznia 2014, 13:02
Ja bym to potraktowała jako Twoją CPM, a nie jako dodatkowe spalanie kalorii. Skoro tak wygląda cały Twój dzień, że łazisz non stop (a wierzę w to, bo wiem jak wygląda praca w szpitalu) to w ciągu całego tego dnia spalisz około tych 2 tysięcy z kawałkiem.
Ostatnio włączyłam sobie pulsometr jak siedziałam przy kompie. Nawet wtedy spalają się kalorie, ale nie traktujemy tego jako wysiłek.
16 stycznia 2014, 13:08
wiadomo, że nie jako wysiłek :) zresztą gdyby tak było to byłabym chuda jak patyk itd :) i miałabym kondycję jak maratończyk :)
dzięki pinkpower!
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: -
- Liczba postów: 4204
16 stycznia 2014, 13:23
Nie ma sprawy, do usług :)
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Yp
- Liczba postów: 5317
16 stycznia 2014, 13:27
chód spokojny, to nie spacer, tylko technika chodzenia (vide Korzeniowski) sport! a nie chodzenie w pracy.
jakby ludzie tylko palili kcl w samej pracy, to mielibysmy szczuple sprzataczki, sprzedawczynie, pielegniarki, kelnerki itd.
tak naprawde zawody, w kotrych sie pali kcl to gornik, pilarz, budowlaniec, ciezke i wymagajace sily zawody, a nie zasuwanie z tacka (ja kiedys pracowlam na magazynie, pudla po 20-25kg i nie uwzalam tego za sport)
Edytowany przez nuta 16 stycznia 2014, 13:27
16 stycznia 2014, 15:31
hm... no dobra, to nie będę się już podniecać, że spalam TYLE kalorii :) zresztą to oczywiste, pracuję tak już 10 lat a przytyłam, he he :)