- Dołączył: 2013-03-03
- Miasto:
- Liczba postów: 95
3 marca 2013, 20:56
Hej :) to mój pierwszy temat na tym forum, dopiero założyłam konto.
CHCĘ WRESZCIE POZBYĆ SIĘ TEGO CHOLERNEGO TŁUSZCZU! :)
I tu zwracam się z prośbą do Was :) wieeem.. takich tematów jest tutaj pełno ale ja potrzebuję indywidualnych rad :D
Mam 163 cm wzrostu i
aż! 100 kg wagi .. Masakra, wiem... :(
Doradźcie mi jakie ćwiczenia na początek ? Mam w domu orbitreka od niedawna :) powiedzcie jak ćwiczyć, ile i co najlepiej? Czy sam orbitrek wystarczy? Jakie rozgrzewki czy coś? Bo jestem zielona w temacie
4 marca 2013, 09:14
Przy takiej nadwadze jaką masz to oprócz diety od dietetyka którą dostałaś najlepiej jak zaczniesz od marszów intensywnych tak by się porządnie spocić ( przy Twojej wadze nie będzie z tym problemu) najlepiej codziennie po 30 min nadchodzi wiosna i najlepsza pogoda na taką aktywność. Jeśli będziesz się jeszcze czuła na siłach możesz wskoczyć na orbitrek na max 30 min. Jeśli nie masz daleko do pracy to staraj się chodzić na piechotę lub chociażby z niej wracać pieszo, jeśli to dłuższy odcinek trasy to wysiadaj wcześniej z autobusu/tramwaju i przejdź parę przystanków. Pamiętaj liczy się każda aktywność ruchowa.
- Dołączył: 2012-02-04
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 368
4 marca 2013, 09:22
Sabellaa napisał(a):
Przecież dziewczyna napisała, że ma dietę od dietetyka! A tak poza tym, to nie wierzę, że nie mogłabyś jeść 5 razy dziennie - przecież wypić kefir z np waflami ryżowymi to chyba nie powinien być problem nawet w czasie pracy. A co do ruchu, masz orbitrek - super. Ale na początek mimo wszystko proponowałabym spacery i pływanie - 30 minut 3-4 razy w tygodniu, musisz chronić stawy. Po 3 tygodniach, miesiącu wskakuj na orbitrek po 20 - 30 minut i nie dalej spacery i basen, zmniejszając ilość spacerów na rzecz orbitreka :)
Tok myślenia jak w tvn, że chyba wszyscy pracują w biurach i weekendy wolne .Tak ,dla mnie to problem zjeść cokolwiek w pracy nie licząc 15 minutowej przerwy.
Na swoim przykładzie: zero słodyczy, zielona i czerwona herbata , bez cukru .Zero białego chleba, minimalna ilość ziemniaków, owoce, warzywa i 2 l wody,zero alkoholu..A do tego najważniejsze , pozytywne nastawienie i ruch .Orbitrek świetna sprawa , najlepiej na minimalnym obciążeniu przynajmniej 20 min dziennie, z czasem wiadomo dłużej.Cm lecą z każdej części ciała.
Jak już nabierzesz trochę kondycji polecam Body Revolution Jillian Miachaels.Ćwiczenia dostosowane dla początkujących i bardziej zaawansowanych, sama wybierasz stopień trudności. Cwiczenia trwają tylko pół h, więc nie ma wymówek , że nie masz czasu.
- Dołączył: 2007-07-22
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 146
4 marca 2013, 10:32
myślę, że na początek pij duzo wody, odrzuć fast foody i słodycze i staraj się jeść regularnie posiłki i zdrowe:) ja tak robiłam i nie czując głodu szybko schudłam bez jojo. Skoki na skakance też polecam i ogólnie dużo ruchu:)
- Dołączył: 2012-09-20
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 246
4 marca 2013, 11:09
Ja zaczynałam bardzo podobnie 99 kg przy 164 cm wzrostu. Na mnie podziałało 5 posiłków o stałych porach pierwszy w ciągu pierwszej godziny od pobudki i ostatni 3-4 godziny przed pójściem spać. Nie daj się namówić na niejedzenie po 18 bo to najlepsza droga do objadania się. Ja kolację jem o 20 i chudnę. Ćwiczenia najlepiej cardio czyli szybki spacer albo orbitrek albo rower albo cokolwiek podobnego w stałym średnim tempie (tak żebyś podczas wykonywania ćwiczeń mogła swobodnie rozmawiać bez zadyszki) minimum 30 min poprzedzone rozgrzewką (pajacyki, marsz w miejscu, przysiady), 1,5-2 litrów wody, czerwona i zielona herbata, zero słodyczy i dużo silnej woli i wytrwałości. Trzymam kciuki.
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2274
4 marca 2013, 12:03
Nie no pierwszy komentarz to po prostu tylko powinszować - jedz 2-3 godziny przed snem, a nie nic po 18 - no chyba, że kładziesz się max o 21? Pffff....
Masz orbitrek kobieto!!! Co ja bym dała żeby mieć taki sprzęt w domu ;/ wskakuj na niego i już, na początek rób tyle ile będziesz dała radę, stopniowo zwiększaj czas. Spaceruj.
No i dieta. Oblicz sobie ile kcal powinnaś przyjmować, nie jakieś głodówki 1000 kcal. Jedz zróżnicowane posiłki co ok 3 godziny - dużo warzywek, wywal fast foody i ogranicz słodycze, bądź zastąp czym innym.
Pij dużo wody, herbat - nie słodź.
No to takie główne założenia, myślę że jak pobędziesz tu dłużej to wszystko Ci się w głowie ułoży, zobaczysz co dla Twojego organizmu jest najlepsze. Życzę Ci dużo cierpliwości, bo przed Tobą długa droga - ale warto, nie poddawaj się, myśl pozytywnie ;) powodzenia!