- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 sierpnia 2018, 15:20
Niebawem chyba zacznę pracę po 12h czasem dniówki a czasem na nocki... Jak większość kojarzy, mam gdzieś tam ED, staram się kontrolować co jem.. Od dwóch tygodni nie ważę żarcia (brawo ja!) ale nie wiem co robić. Jak jeść pracując w nocy żeby nie rozpieprzyć sobie tego co się budowało, metabolizmu, nie rozchwiać organizmu, nie tyć? Jeść tak jak w dzień tylko w nocy? Nie jeść Czy jak? Dla zdrowego człowieka to wyda się proste, ale ja nie wiem jak się zachować
Edytowany przez coconut.charlotte 26 sierpnia 2018, 15:20
26 sierpnia 2018, 15:44
Ja jak pracowalam na nocnej zmianie, to jadlam normalnie. Nie widze sensu aby jesc inaczej, bo niby jak?
26 sierpnia 2018, 18:26
jak funkcjonujesz w nocy to jest dniem dla twojego organizmu i jesz normalnie jak za dnia. twoje cialo nie widzi ze slonko zaszlo, budzisz sie - zaczyna sie dzien i nie wazne czy ma zegarze jest 6 rano czy 18.
Edytowany przez 26 sierpnia 2018, 18:27
26 sierpnia 2018, 18:27
Mozana rowniwz zjeść sniadanie po przyjściu z nocki,polozyc się spac i zjeść obiadjak wstaniesz a kolacje przed wyjściem do pracy.Ja tak jadlam jak pracowałam na nocki z tym ze nie 12 a o godzin.
27 sierpnia 2018, 01:33
Tak jak Ci ciało podpowiada. Jesteś na "chodzie" więc nie wpadaj na pomysł żeby nie jeść bo jest ciemno
27 sierpnia 2018, 09:53
jak funkcjonujesz w nocy to jest dniem dla twojego organizmu i jesz normalnie jak za dnia. twoje cialo nie widzi ze slonko zaszlo, budzisz sie - zaczyna sie dzien i nie wazne czy ma zegarze jest 6 rano czy 18.
Ooooo, a właśnie nie Jest wiele badań potwierdzających, że organizm człowieka ma określony tryb dobowy. W zależności od pory doby różnie wydzielają się hormony, w tym te które odpowiedzialne są za nasz metabolizm. Można wypracować własny harmonogram hormonalnego "wydzielania", ale to nie jest praca na tydzień ani na dwa. Ciało ludzkie to cudowna machina
Tylko, błagam, nie każcie mi podawać linków do tych badań
Natomiast ja nie odważę się udzielać rad w tym temacie bo nie mam takich doświadczeń.
Edytowany przez 27 sierpnia 2018, 09:54
27 sierpnia 2018, 19:04
Tez tak pracuje, trzeba jesc, nie wyobrazam sobie pracowac tyle godzin jak ssie w żołądku. Ja kiedy rozpoczelam taka prace 4 lata temu to schudlam 5 kg samoistnie, bylam na granicy wychudzenia. Tylko to byla praca stojąca, trochę fizyczna i malo czasu na jedzenie. Ostatnio pracowalam 2 m-ce w tym samym trybie, tylko duzo mniej pracy, większość czasu na siedząco, i przytylam 3 kg :/.
Jem 2-3 razy w ciągu nocy, ostatni raz tak 3-4 godziny przed pojsciem spac. Po nocce spie zwykle 5-6 godzin.
29 sierpnia 2018, 17:05
Ja sie przestawialam na tryb nocny. W sensie sniadanie po wstaniu - niezaleznie czy wstawalam o 15.00 czy o 8.00, obiad przed praca jesli nocki w pracy jesli dniowka i kolacja po pracy jesli dniowki i w pracy jesli nocka, czyli 3 posilki mniej wiecej co 5/6h ostatni posilek jakies 4-5h przed snem
29 sierpnia 2018, 18:01
ja jak w holandii na magazynie pracowałam na nocki, to też już świra dostawałam, mimo że ed już dawno za mną :p ale wszystko mi się mieszało (miałam zmiany naprzemiennie: 18-2 albo 2-10). robiłam po prostu tak, że starałam się ignorować pory dnia, i jadłam totalnie na wyczucie; zdarzało się że obiad był o 3 a śniadanie o 16 :D zależało, jak byłam głodna i na jaki rodzaj posiłku miałam ochotę (coś większego-obiadowego, czy mniejszego jak na śniadanie).