Temat: Spadek cukru, głód i złość

Mam tak od dłuższego czasu, że zanim poczuje głód robię się wybuchowa. Z tego co czytałam może być to gwałtowny spadek cukru i powinno się jeść co 3 h. Nawet jak jem co 3 h i trzymam się ok2000kcal dziennie to jestem wsciekła kiedy jestem głodna. Co mogę z tym zrobić? Czy dieta o niskim indeksie glikemicznym powinna pomóc?

A może jakieś delikatne tabletki na regulację nerwowej huśtawki nastroju ;) bo poprawianie sobie humoru jedzeniem nie jest najlepszym sposobem.

To by wyjasnialo Twoje agresywne ataki na forum.

Liandra napisał(a):

A może jakieś delikatne tabletki na regulację nerwowej huśtawki nastroju ;) bo poprawianie sobie humoru jedzeniem nie jest najlepszym sposobem.

nie chodzi o poprawę humoru jedzeniem, tylko co zrobić, żeby cukier nie spadał tak gwałtownie. 

A skąd wiesz że cukier Ci gwałtownie spada? Robiłaś krzywą cukrową?

Powinnaś udać się do lekarza z tym. Możesz mieć cukrzyce i tutaj sama dieta może nie pomóc. Lepiej samemu nie eksperymentować. 

.kathea. napisał(a):

A skąd wiesz że cukier Ci gwałtownie spada? Robiłaś krzywą cukrową?

nie robiłam żadnych badań

Nacia91 napisał(a):

.kathea. napisał(a):

A skąd wiesz że cukier Ci gwałtownie spada? Robiłaś krzywą cukrową?
nie robiłam żadnych badań

To zrób badania i dopiero wtedy kombinuj, bo są dwie opcje, albo jest tak jak mówisz, czyli spadek cukru, i tym powinien zająć się lekarz, lub jest to kwestia źle skomponowanej diety. Ale bez badań to jest to gdybanie. Krzywa cukrowa w takim wypadku to konieczność. 

Przy gwałtownym spadku cukru dochodzi (przynajmniej u mnie dochodziło) drżenie rąk i nóg oraz ogólna słabość. Ja mierzyłam w takiej chwili cukier - wyszło mi 47, stąd wiem, że to na 100% objawy spadku cukru. U mnie sposób na to okazał się prosty - jak najmniej cukru na śniadanie. Jeśli się tego trzymam, mogę nie jeść godzinami i żadnych spadków cukru nie zaliczam. Odpowiadając zatem na Twoje pytanie - dieta z niskim indeksem glikemicznym powinna pomóc, ale oczywiście warto to skonsultować z fachowcem.

Znowu wymyślasz... jak nie przestaniesz cudować i nie zaczniesz się edukować to dobijesz 100kg czego Ci nie życzę. Niestety, ale zmierzasz w tym kierunku wnosząc po twoich tematach.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.