Temat: Intermittent fasting

Cześć,

Co myślicie o if? Jakie macie z tym doświadczenia?

Czytałam, że dla kobiet bardziej poleca się 14/10 niż 16/8 i tak mam zamiar zacząć.

Chciałabym schudnąć i nauczyć się zdrowo jeść, nauczyć się słuchać swojego ciała.

Piszcie czy próbowaliście i jakie były efekty :)

Pozdrawiam.

Próbuję od 3 tygodni z 8-9 godzinnym oknem, jak wyjdzie. Dwa razy zdarzyło mi się zjeść śniadanie, jak akurat rano potrzebowałam kopa energii. Generalnie głodu nie ma, z kcal wychodzi mi lekki deficyt, który próbuję zwiększać. Schudłam cały 1 kilo :D no ale biorąc pod uwagę, że do celu mi brakuje jeszcze 2, to nie liczę na szybkie spadki. Głodu specjalnie nie czuję, ostatnio mam trochę zjazd samopoczucia, ale stawiam to raczej na karb ogólnego przemęczenia - czekam na urlop z wytęsknieniem. Na pewno to pomaga nie podjadać i trzymać limit kcal, ale jeśli się nie ma problemów z insuliną, to nie liczyłabym na spadki tylko przez wzgląd na zmianę godzin jedzenia.

A skąd ta decyzja - nie mam czasu rano jeść porządnego śniadania, a jak mam jeść w biegu jakieś dziadostwo, to już chyba wolę nic nie jeść i zachować kcal na wieczór.

We wrześniu zrobię badania i się okaże jak mi to służy.

Próbowałam. Działa tylko wtedy, kiedy jesteś na deficycie kalorycznym. Jeśli przekraczasz to i tak nie schudniesz. Pomaga nie podjadać wieczorami (ja kończyłam jedzenie ok. 16). Dla mnie ok., ale to mój tryb jedzenia "od zawsze". Tylko nie wiedziałam, że to się IF nazywa.:) 

Robilam ok 4 tygodnie z rok temu - 16-8. Schudłam ok 5kg w miesiąc na deficycie. Ale potem mi sie jakoś znudziło. To wieczne czekanie na godzinę 13, żeby coś zjeść. No i wieczorami było mi bardzo ciężko. U mnie lepiej działa zdrowe odżywianie co kilka godzin, ale jest sporo ludzi, którym lepiej się działa w ten sposób.  Jest wiele filmikow na YT, zawsze mozesz spróbować :)

ja wrocilam na IF w tym tygodniu. Latwiej mi dzieki temu zachowac deficyt, sniadan nie lubie ogolnie i latwiej mi przeczekac te pare godzin po obudzniu niz w glodzie siedziec wieczorem. 

Pasek wagi

Ja właśnie wcinam śniadanie :-) 

jestem od 1,5 roku i bardzo sobie chwałę. Łatwiej mi wytrzymać na deficycie.  Nawet jeśli jestem głodny to może ze 2 godz pod koniec okna. Jak rozbijalam swoją dawkę kalorii na cały dzień to byłam głodna non stop.

Pasek wagi

Byłam, uwielbiam, wrócę za tydzień bo wtedy też  wracam do LC i u mnie to jest średnio 6-10h okna. Ale na tym też trzeba liczyć kalorie, a przy wysokich węglach nie wytrzymasz. 

Pasek wagi

pracuje w systemie 3 zmianowym,wiec na nockach jem tylko 15-22, na II zmianach 8-14, na rano duzo gorzej, bo glownie 6-18. czyli chcac nie chcac stosuje if przez 2 tygodnie z 3. 

nie chudne ;)

Pasek wagi

Lubię!, służyło mi i powoli do tego wracam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.