Temat: Jak przechowywać sypkie produkty?

tzn. Kasze, mąki, ryże, makarony

Wystarczą plastikowe pojemniki?

Ile czasu można trzymać otwarte? Do daty ważności?

Chciałam kupić po kilogramie (bardziej się opłaca), ale boję się ze jak będę długo trzymać to zalęgną się jakieś mole, robaki.

szklane słoje, głównie z ikei

plastikowe pojemniki z dobrym zamknięciem. 

A mole nie zalęgną się nagle samoistnie. Najprawdopodobniej przyniesiesz je z jakimś sypkim produktem ze sklepu po prostu. U mnie kasza to i po pół roku stoi i nic jej nie jest. 

większe paczki są bardziej opłacalne ale więcej zabawy przy gotowaniu niż w saszetkach

Pasek wagi

Zonda napisał(a):

większe paczki są bardziej opłacalne ale więcej zabawy przy gotowaniu niż w saszetkach

no faktycznie, odcedzić trzeba ;) to chyba zajmuje tyle samo czasu, co rozcinanie woreczka :D

odcedzać? to całkiem inaczej gotujemy kaszę:) 

Pasek wagi

Zonda napisał(a):

odcedzać? to całkiem inaczej gotujemy kaszę:) 

możliwe. ja kaszę na ogół płuczę przed gotowaniem i wtedy muszę odcedzić. Ale jeśli znasz na to inny sposób, podziel się.

Po wyplukaniu wlewasz na tyle wody zeby kasza wchlonela calosc 1 czesc kaszy na 2 czesci wody mniej wiecej i nic odcedzac nie trzeba. Wiec mniej zabawy niz woreczkiem, ktory mnie sie zawsze rozwala i musze zbierac kasze z blatu :P Nie lubie woreczkow zbedny plastik i tyle. Nigdy nie odcedzalam ani kaszy ani ryzu, makaron to tak... 

Ja trzymam w plastikowych pojemnikach z zamknieciem z uszczelka wiec nic mi sie nie legnie, natomiast nie polecam trzymania zwlaszcza maki w torebkach, nauczona doswiadczeniem z molami kupilam pojemniki. Bo owszem przywleczesz je w jednej paczce ale skubane potem beda we wszystkim, a tak jak sie przesypie do pojemnika to najwyzej jeden produkt bedzie do wywalenia a nie wszystko co w szafce... 

Pasek wagi

PamPaRamPamPam napisał(a):

Zonda napisał(a):

odcedzać? to całkiem inaczej gotujemy kaszę:) 
możliwe. ja kaszę na ogół płuczę przed gotowaniem i wtedy muszę odcedzić. Ale jeśli znasz na to inny sposób, podziel się.

A ryż jak gotujesz?

Pasek wagi

Maratha napisał(a):

Po wyplukaniu wlewasz na tyle wody zeby kasza wchlonela calosc 1 czesc kaszy na 2 czesci wody mniej wiecej i nic odcedzac nie trzeba. Wiec mniej zabawy niz woreczkiem, ktory mnie sie zawsze rozwala i musze zbierac kasze z blatu :P Nie lubie woreczkow zbedny plastik i tyle. Nigdy nie odcedzalam ani kaszy ani ryzu, makaron to tak... Ja trzymam w plastikowych pojemnikach z zamknieciem z uszczelka wiec nic mi sie nie legnie, natomiast nie polecam trzymania zwlaszcza maki w torebkach, nauczona doswiadczeniem z molami kupilam pojemniki. Bo owszem przywleczesz je w jednej paczce ale skubane potem beda we wszystkim, a tak jak sie przesypie do pojemnika to najwyzej jeden produkt bedzie do wywalenia a nie wszystko co w szafce... 

Maratha, ale ja mówię o odcedzaniu przy płukaniu kaszy PRZED gotowaniem, a nie odcedzaniu ugotowanej kaszy czy ryżu :)

LeiaOrgana7 napisał(a):

PamPaRamPamPam napisał(a):

Zonda napisał(a):

odcedzać? to całkiem inaczej gotujemy kaszę:) 
możliwe. ja kaszę na ogół płuczę przed gotowaniem i wtedy muszę odcedzić. Ale jeśli znasz na to inny sposób, podziel się.
A ryż jak gotujesz?

ja czy kaszę czy ryż gotuję na gęsto, czyli po przepłukaniu wlewam objętościowo 2 razy więcej wody niż mam produktu sypkiego. Woda mi się wchłania. Dla mnie akurat więcej zabawy bo to się lubi przypalić i trzeba pilnować, mieszać a i garnek do mycia gorszy niż po produktach w woreczkach. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.