- Dołączył: 2011-01-25
- Miasto: Ustroń
- Liczba postów: 990
1 kwietnia 2011, 22:54
Straszne napady mam wieczorem na jedzenie, choć rano i do południa jem dużo i zdrowo...
-myślicie,ze to minie?Narazie walczyć, a z czasem przejdzie to uczucie głodu?
-jak wy sobie radzicie?
Każda informacja cenna!;);*
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
2 kwietnia 2011, 03:47
Mi się narzucają duże wahania cukru we krwi - bo to główna przyczyna napadów głodu. Zadbaj o to, żeby Twoja dieta miała niski indeks glikemiczny.
Marchewka jest wskazana, jak już ktoś napisał. Albo najwpieprzaj się mięsa (moim hitem sezonu są duszone nogi z kury w porach), a najlepiej ryb. Mmm.
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 883
2 kwietnia 2011, 07:08
tak podczytuje....
GRu co oznacza zwrot ...a najlepiej ryb...??ma nie wpieprzac?
-bo duszone nogi wyeliminowałam..:D:D
to zart..ale sama jestem ciekawa co robic jak sie ma napad głodu (ja miewam i to nie na słodkie) i jakos trudne jest to do zwalczenia....baaardzo trudne...
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 555
2 kwietnia 2011, 08:50
Może wtedy podgryzaj marchewkę, albo buraczki ćwikłowe;P
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
2 kwietnia 2011, 09:00
ja nie mam napadów wieczorami,ale często w trakcie dnia.
Guma pomaga :)
- Dołączył: 2010-09-15
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 3376
2 kwietnia 2011, 12:39
zastanów się czy to głód fizyczny czy psychiczny, ten drugi niestety nie mija, przynajmniej u mnie
2 kwietnia 2011, 12:50
Ja o 22 jem ogorki konserwowe, mi pomaga
2 kwietnia 2011, 16:31
ja jem kromke ciemnego pieczywa, 100 kcal a możesz spokojnie się położyć