Temat: Wieczory-jedzenie

Straszne napady mam wieczorem na jedzenie, choć rano i do południa jem dużo i zdrowo...
-myślicie,ze to minie?Narazie walczyć, a z czasem przejdzie to uczucie głodu?
-jak wy sobie radzicie?

Każda informacja cenna!;);*
Zostawiaj sobie troszkę więcej kalorii na kolacje. Mi napady głodu minęły z czasem, ale nie warto się nie raz katować.

ja mam to samo... moje diety trwaly normalnie do godziny 18... a potem napad ^^

ostatnio zaczelam jesc marchewki... albo zuc gume.. pomaga ;)

co jeszcze czesto robie.. sa musujace tabletki ... multivitamina albo cos... ale nie rozpuszczam jej w wodzie tylko na jezyku... potem jestem taka pelna ze nie mam ochoty na jedzenie. ^^

napij się herbaty i umyj zęby. Mija i to szybko :)
jak masz napad zjedz warzywo jakies albo pij wode ;)
ja mam też takie napady wtedy pije wode lub owocową herbatke
Na poczatku miewałam silne napady głodu, ignorowałam je, albo jadłam 3 kromeczki pieczywa granex z błonnikiem. Kocham to pieczywo jest pyszne naprawdę. Ale nie widziałam go nigdzie w hipermarketach, tylko w Społem ;/ więc zawsze kupuje na zapas.
Teraz jak mam napad, to jem ananasa z puszki 3 plasterki.

Ale tak ogólnie to staram sie z tym walczyć ze wszystkich sił :(
Pasek wagi
dzieks;*
ja mam czasami napady, nawet nie tyle głodu, co łakomstwa. bardzo rzadko ostatnio, ale dzisiaj np. pofolgowałam ostro - 3 miski musli. wiem, że gdybym zamiast tego zrobiła sobie herbatę i przygotowała owoc (ale akurat owoce się skończyły ;-( ), to nie byłoby problemu.
ja jak jadłam kiedyś 200 kcal na kolacje to jasne ze sie potem rzucałam na żarcie ;x teraz jem 350 i jest idelanie, czasami nawet i 400 i jakoś chudnę ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.