- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 sierpnia 2018, 15:45
Jadę na obóz i będę miała tam mniej ruchu niż na co dzień, a dostęp do zdrowego jedzenia też może być trudny. Jem zawsze ponad 2300 kcal, a na obozie wolałabym aż tak tego nie liczyć i jeść około 2000-2100. Mam tylko problem, bo bardzo wypadają mi włosy przez wcześniejszą niezdrową dietę. Czy jeśli zacznę jeść o te 300 kcal więcej, to to się jeszcze pogorszy, czy nie będzie mieć to wpływu na to?
Ważę 48 kg przy 174 wzrostu i chcę utrzymać wagę. Mam 15 lat
Myślałam jeszcze o żywieniu rotacyjnym, tzn. raz jeść 2300, raz 2000, zależy od aktywności. Co o tym myślicie? Czy to nie wpłynie na włosy/wagę?
Edytowany przez xMartynaxxx 4 sierpnia 2018, 16:28
4 sierpnia 2018, 16:34
xMartynaxxx, nie ma takiej możliwości abyś przytyła do wagi prawidłowej i utrzymała obwody z tak dużej niedowagi. Gdzieś te kilogramy muszą się znaleźć.
Czyli mimo zaleceń ginekologa nie chcesz przytyć, czyli nie chcesz mieć też w przyszłości dzieci i marzy ci się menopauza w wieku 25 lat, no i wszystkie uroki związane z menopauzą. No ok, każdy ma jakiś sposób na życie.
Edytowany przez .kathea. 4 sierpnia 2018, 16:37
4 sierpnia 2018, 16:44
Nie miesiączkuje, byłam ostatnio u ginekologa i kazał mi przytyć do 49, albo chociaż trochę ponad 48, powiedział, że wtedy miesiączka może wrócić po jakimś czasie. Ja mogę tyć w kilogramach, ale chciałabym utrzymać takie same, ew. 1-2 cm większe obwody, bo jestem w agencji modelingowej.
Ale to nie jest koncert życzeń. Z własnym układem hormonalnym chcesz negocjować? Powodzenia. To, że nie masz okresu to najlepszy dowód jak bardzo głęboko w czarnej dupie jest Twoje zdrowie. I żadna ilość witamin tego nie zmieni. Kobieta musi mieć określoną ilość tkanki tłuszczowej by organizm mógł wytwarzać estrogeny. A to podstawowe hormony kobiece. Miesiączka sama nie wróci, niezależnie od tego jak bardzo chcesz tego Ty i Twój ginekolog. Przy tak dużym wychudzeniu nie ma mowy, nie wróci. Nie ma takiego procesu w naturze. Sorry.
4 sierpnia 2018, 16:46
5 lat bez cyklu - 30% mniej kości. 15 lat bez cyklu - ma się kości staruszki. Czyli kontynuując z takim podejściem masz szansę przed 30ką łamać się od potknięcia na chodniku. Brak cyklu nie brzmi jak poważny problem, raczej jak wygoda, ale to oznaka tego, że twój organizm jest kompletnie rozkaliborwany. Ba - o ile u dorosłej kobiety brak miesiączki z reguły można łatwo naprostować, o tyle u młodej dziewczyny to się może ciągnąć latami. Ty sobie "wierzysz", jak sama napisałaś, w jedno. Ale biologia ma twoją wiarę w głębokim poważaniu.
"Wskaźnik BMI wynosi: 15.85 i oznacza wygłodzenie. Życie takiej osoby jest zagrożone!"
4 sierpnia 2018, 17:07
Oj Martyna, zrobisz co chcesz, ale nie nastawiaj się na to, że twoje ciało ma takie same potrzeby, jak agencja modelingowa. Może ma, ale wątpię. Myślę, że te modelki, które na prawdę robią karierę nie mają problemów z cyklem. Więc już teraz możesz się zacząć zastanawiać, co będzie, jeśli przytycie do 49 okaże się niewystarczające. Jaka będzie twoja decyzja - zdrowie, czy chudość. Nie myślenie o tym nie jest rozwiązaniem.
Edytowany przez 4 sierpnia 2018, 17:07
4 sierpnia 2018, 17:08
Tak jak powiedział ginekolog, do tych ponad 48-49 jeszcze przytyję.
Jeżeli na tym chcesz poprzestać to nie licz na powrót miesiączki i na "uregulowanie" pozostałych problemów.
Jeżeli będziesz miała możliwość to zrób sobie badanie gęstości kości, może da Ci to do myślenia, prywatnie pewnie trochę to kosztuje, ale musisz zarabiać kokosy w agencji skoro chcesz sobie dla tej pracy zrujnować zdrowie już na starcie w dorosłość.
4 sierpnia 2018, 17:27
Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę to, że jesteś dzieckiem, to dopiero waga 51 kg dla Twojego wzrostu i wieku spowoduje, że już nie będziesz miała niedowagi. Ale to nadal bardzo niska waga, 8 percentyl na siatce. Być może gdybyś miała taką wagę naturalnie to by Ci uszło płazem. Ale Ty w tym wieku już zaliczyłaś drastyczne odchudzanie, straciłaś okres... Wiesz co zrobiłaś? Zatrzymałaś dojrzewanie. I tego może już się nie da naprawić. Masz tego świadomość? Ginekolog naprawdę powiedział, że przy 48 kg odzyskasz miesiączkę? Nie wierzę. A jeśli tak, to złożyłabym na niego skargę, gdybym była Twoją matką. Taka waga to drugi percentyl, masakra. No właśnie. Ty masz jakichś rodziców? Oni nie reagują na Twoje wychudzenie? Przerażające.
Edytowany przez 4 sierpnia 2018, 17:29
4 sierpnia 2018, 17:29
Myślę że niszczysz swoje ciało a tym samym i wygląd. Bez zdrowia nie ma urody - te rzeczy się łączą. Jeśli stracisz urodę stracisz pracę w agencji - nikt nie chce łysych i sinych modelek.
Nie wiem dlaczego tak bardzo chcesz zrujnować sobie organizm - przecież gdy braknie ciała Ty przestaniesz istnieć.
4 sierpnia 2018, 17:35
Nie reagują, bo ja jem teraz normalnie i uważają, że to w porządku i nie muszę tyć, tata nawet ze mną biega.