Temat: Jedzenie obiadu ok 17:30-18:00

Hej, chciałabym się Was zapytać czy weług Was jedzenie największego, najbardziej kalorycznego posiłku ok 17:30 jest zdrowe? Pytam, bo właśnie o tej godzinie jem obiad, jak wracam z pracy, ale ostatnio zauważyłam że wieczorami boli mni brzuch i mam okropne wzdęcia i gazy... Czy to może być spowodowane tym, że jem obiad za późno? Obiad jest bardzo żróznicowy, nie specjalnie zdrowy, wczoraj spaghetti, przedwczoraj coś a la tortilla. Mogę jeśc cokolwiek do godziny 15 i nic mi nie jest, a później już są problemy.

Mojemu narzeczonemu bardzo zależy na tym, żebyśmy jedli obiad razem, ale jeśli to ma negatywnie wpływać na moje zdrowie to chyba zacznę jeść obiad w pracy.

Jem obiad między 21 a 22. Nie mam gazów praktycznie nigdy. Jesteś pewna, że to kwestia godziny, a nie tego, że z chłopakiem jesz inne rzeczy, albo np odgrzewasz jedzenie na patelni, a nie w mikrofali itd?

moze to wina zbyt tlustego jedzenia?

O, a może np. jesz szybciej, mniej przeżuwasz, bo z nim rozmawiasz. Albo popijasz, a w pracy tego nie robisz. Albo np. przed obiadem w domu jesz owoc, a owoce przed ciężkim posiłkiem to proszenie się o gazy.

Są różne opcje i godzina wydaje mi się najmniej logiczną.

moim zdaniem również godzina nie ma nic do rzeczy.

Pasek wagi

Często jem owoc np nektarynkę wieczorem. Jeśli chodzi o zbyt tłuste rzeczy to nie wydaje mi się, narzeczony wie że jestem przewrażliwiona na tym punkcie.

Wyeliminuje z mojego wieczornego jadłospisu owoce. Po obiedzie najczęściej jem tylko owoce, tak ok 19-20. 

I tak.. popijam posiłki wodą, to też może powodować gazy?

mila1166 napisał(a):

Często jem owoc np nektarynkę wieczorem. Jeśli chodzi o zbyt tłuste rzeczy to nie wydaje mi się, narzeczony wie że jestem przewrażliwiona na tym punkcie.Wyeliminuje z mojego wieczornego jadłospisu owoce. Po obiedzie najczęściej jem tylko owoce, tak ok 19-20. I tak.. popijam posiłki wodą, to też może powodować gazy?

Możesz jeść owoce, ale lepiej odczekać, albo zjeść np 30 min wcześniej, przed obiadem. Na stronach witarian są info ile się trawi jaki owoc. Jeśli zjesz ciężki obiad, a potem zaraz owoc, to ten owoc będzie ci fermentować w żołądku zanim nie przejdzie przez niego ciężkostrawne mięso i tłuszcz. To by mogło tłumaczyć, czemu jedząc wcześnie nie masz problemu. Bo owoc jest w dłuższym odstępie czasu. Z wodą kwestia jest taka, że może rozrzedzać soki żołądkowe. Więc też picie tuż przed posiłkiem czy w trakcie może (choć nie musi) utrudniać trawienie. Przetestuj. 

Ja np wiem, że najgorszy miks, to u mnie jabłka i woda. Latem piję non stop, więc jabłek nie jem, bo bym eksplodowała.

Nie dam sobie za te rady ręki uciąć, bo ja nie mam wzdęć, chyba, że po jakiś typowo ciężkich dla mnie produktach, które już mam wyłapane. Takie informacje gdzieś tam mi się przewinęły w sieci.

Najwyraźniej będę musiała tak pokombinować, coś odstawić i zobaczyć czy podziała. 

Najważniejsze, że się dowiedziałam, że pora obiadu nie jest tutaj problemem :)

to nie pora obiadu a te niezdrowe żarcie

Karolka_83 napisał(a):

moim zdaniem również godzina nie ma nic do rzeczy.

dla mnie ma ....ja kolacje musze zjesc miedzy godzinka 17 max 18 bo po tej godzinie rano czuje sie pelna (chodze spac o 22:00) kolacja o godzinie 20 nawet w postaci kromki pelnego chleba z twarozkiem powoduje uczucie sytosci rano.wiec tutaj naprawde zalezy wszystko od danej osoby.

Ja przestalam sluchac i czytac ludzi na internecie :) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.