Temat: Nie daje rady..

 Zawsze byłam silna, ale tym razem psycha mi totalnie siadła ;/ Mam ochote rzucic sie na kebaba, pizze, czekolade i inne przyjemności ;( Najgorsze jest to, że odmawiam sobie jedzenia tych rzeczy od pół roku i nie widze zbyt dużych efektów. Schudłam 5 kilo i to wszystko ;/. Nie przekraczam 1200 kcal, mam drobną budowę i OKROPNY BRZUCH I BOCZKI ;(. Wkurza mnie to , że nie moge nosić wymarzonych ciuchów, bo beznadziejnie w nich wyglądam. Odechcialo mi sie ćwiczyc, nie mam motywacji... bo skąd ją brać skoro nie widze efektów? Wczesniej potrafilam z zapalem ćwiczyc na rowerku stacjonarnym dziennie 40 min minimum.. teraz nie chce mi sie nawet patrzec na ten rowerek bo dostaje szału ;(. Dziewczyny co robicie w chwilach takiego załamania? Coraz bliżej do lata, a ja nie mam już sił i boję się że wszystko spieprze ;(
Ty nie masz zbytnio z czego schudnąć, patrząc na wagę i wzrost. Jeśli masz brzuch i boczki- to tylko ćwiczenia na te partie i bedziesz szła do przodu. Skoro tam najwięcej Ci sie odkłada, to wywal ten rowerek, bo na nim tylko siedzisz...... Rusz tyłek- jakieś chula chop albo coś w tym stylu
polecam hula hoop. ;) 
i zwiększ ilość spożywanych kalorii
na brzuszek to może A6W? wprowadź kilka zmian, urozmaić sobie dietę i ćwiczenia :) tak ładnie dzisiaj... idź na spacer, rower, rolki.... a może pozwól sobie na drobną nagrodę w postaci np lodów?
w końcu dużo już wycierpiałaś...
a co do kilogramów..... poszukaj błędów w diecie.... może nie jesz regularnie albo jesz rzeczy które nie za łatwo się przyswajają? spróbuj też pić wodę z cytryną na czczo- pomaga
Ja w takich chwilach jem coś małego co nie spowoduje kataklizmu i chcica przechodzi
Wlasnie luknelam na Twoj pamietnik. Widze, ze jesz malo. Moim zdaniem powinnas ograniczyc wegle i jesc o wieeeele wiecej bialka i warzyw. I cwiczyc. Na pewno zobaczysz duze efekty :)
Na brzuch to może 8 min abs, zaczęłam ponownie ćwiczyć od zeszłego tygodnia o efektach będę mogła powiedzieć dopiero za jakiś czas, bo przede mną @. Dorzuciłam do tego jeszcze 8 min legs. Moją zmorą również jest brzuch i boczki. 
Pasek wagi
Dziekuję za dobre rady , postaram się z nich skorzystać . :) Ubolewam nad tym, że nie mam gdzie ćwiczyć z hula hop, bo niestety mam małe mieszkanie ;/ , ale jak tylko zrobi się cieplej, to będę chodziła biegać, a jak to nie pomoże to ja już nie wiem ..

Monhouse


Popieram.Uważam,że nie masz z czego już chudnąć/

Tak to jest jak całkowicie rezygnuje z tego co się najbardziej lubi. Pewnie miałabym tak samo gdybm nie jadła od czasu do czasu tego co lubie w małych ilościach. Nic nie pieprznie, humor się napewno poprawi a co do boczków i brzucha to naprawde polecam hula hop. Nie łam się, wiem że to trudne ale będzie ok!!! (wiosenne przesilenie czy co już któraś osoba chodzi podłamana, mnie też dopadło niedawno ehhh)

Dokladnie,malo wazysz do wzrostu wiec organizm sie broni przed kolejnymi spadkami.Poza tym pewnie przyzwyczail sie juz do tej dawki kcl,moze raz na jakis czas zjedz wiecej zeby rozbujac metabolizm?Co do cwiczen to ja tez Ci polecam hulahop,moze postaraj sie zorganizowac sobie w domu jakas przestrzen..no nie wiem,przemebluj na jakis czas..bo naprawde to Ci pomoze zrzucic te boczki na 100%.Powodzenia i nie poddawaj sie!:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.