Temat: Dieta biednego studenta?

No właśnie... Jestem tą stereotypową biedną studentką, która nie bardzo ma ma wystarczająco dużo środków na trzymanie bogatej w minerały diety a przede wszystkim czasu. Nie mam czasu na przygotowywanie posiłków, które będą różnorodne i zdrowe. To samo z ruchem, sport nie wchodzi w grę. I co w takim wypadku? Jak jeść żeby schudnąć?

Jedz sezonowo. Gotuj zupy i potrawy jednogarnkowe.

I pracuj nad organizacją, bo jest wielce prawdopodobne, że pozniej czasu bedziesz mial jeszcze mniej.

ryz, kasza, pelnoziarniste pieczywo, platki owsiane, konserwy (fasola, ciecierzyca, groszek), sezonowe owoce i warzywa, mleko, jaja, twarog, jogurt , mieszanka studencka, nasiona slonecznika, pestki dyni -niedrogie a wartosciowe i zdrowe.;) mozna skomponowac milion roznych potraw.

nie trzeba zajadac sie jagodami acai, nasionami chia, korzeniem maca i innymi superfoodsami, zeby odzywiac sie super. 

Studenci maja najwiecej czasu - praca to dopiero pozeracz czasu, nie mowiac o pracy + dzieciach.

Mozesz jesc wszystko - jest sporo tanich zdrowych produktow: sezonowe warzywa i owoce, kasze, kefiry, jogurty, jaja, kurczak, filety rybne etc.  

Nie musisz przeciez jesc krewetek czy kawioru.

PamPaRamPamPam napisał(a):

Jedz sezonowo. Gotuj zupy i potrawy jednogarnkowe.I pracuj nad organizacją, bo jest wielce prawdopodobne, że pozniej czasu bedziesz mial jeszcze mniej.

Dokładnie ;) 
Ja dopiero po studiach zobaczyłam co to znaczy mieć mało czasu. Teraz wiem, że na studiach miałam go bardzo dużo ;)

Pasek wagi

kurczak z ryżem i warzywami na jednej patelni, kanapki, owsianka, jajecznica, owoce 

dokładnie. Zupy to podstawa. Ja robię np z zup pełen  „recykling”; przykładowa lista zakupów: mięso na rosół 5-6zl , warzywa 4 zł przecier pomidorowy dwa opakowania, śmietana 30% 2,50zl, makaron 4 zł, mielone mięso 8 zl. Za to przygotuje obiad dla siebie na 2 dni i zupe na dwa/ trzy dni, którą mogę zjeść na kolejce. Robię zawsze tak, ze z mięsa z zupy i resztki śmietany robię sos, a warzywa z zupy to moje „puree”. Moja pomidorowa jest błyskawiczna- bulion, przecier, śmietana i gotowe. Z 500g mięsa i przecieru można zrobić wiele- pulpety w sosie pomidorowym, kotlety, spaghetti. Czyli za +/- 35zł mam zupe spokojniej na 4 dni( mrożę porcje bo ile można jeść w koło to samo, No i to co cię zainteresuje- OSZCZĘDZAM CZAS), z mięsa z rosołu jeden obiad, z 500g mielonego mięsa 2-3 obiady, a na dodatek błyskawicznie.  Na śniadania jajka na milion sposobów. Ale najważniejsze to chcieć, bo na „nie mam czasu gotować, nie mam czasu na sport” ciężko raczej cokowielk doradzić, co by cię zadowoliło :) 

a moim ostatnim uzależnieniem na śniadanie, obiad i kolejce są naleśniki :) - można jeść z warzywami, kurczakiem i serem, z twarogiem, dżemem, ze wszystkim :) 

przede wszystkim jedz sezonowo, staraj się nie marnować jedzenia, więc jak coś ci zostanie to na następny posiłek/dzień wykorzystaj to, by się nie zepsuło. Dobrym pomysłem są zupy, dania jednogarnkowe, bo możesz ugotować więcej i mieć na kilka dni, wtedy zaoszczędzasz czas i pieniądze.  Staraj się nie kupować pod wpływem chwili czegoś albo iść głodna na zakupy. Ja po odrzuceniu słodyczy, przekąsek, super foods i mięsa wydaję na siebie znacznie mniej i nawet mam lepsze samopoczucie. 

Pasek wagi

Polecam planowanie posiłków na 3 dni do przodu. Rzadziej zdarzy Ci się kupowanie niepotrzebnych produktów. Najczęściej kupuję mrożone warzywa, bo wrzucone do zamrażalnika nie psują się tak jak świeże. Z tych drugich kupuję te, które są właśnie w promocji, albo są sezonowe, więc z zasady ich cena jest niższa. Pozostałe produkty, takie jak oliwa, olej kokosowy, masło orzechowe itp na długo wystarczają i kupuje się je znacznie rzadziej. Używam też kaszy, makaronów durum i płatków owsianych, a te produkty też pochodzą z tej niższej półki cenowej. 
Dobrym rozwiązaniem jest też aplikacja do planowania posiłków (np. Fitatu lub Myfitnesspal), wrzucasz produkty/potrawy i szybko obliczasz makroskładniki. 
Co do aktywności fizycznej, to polecam jakieś proste ćwiczenia z youtubem. Jestem pewna, że znajdziesz takie, które Ci przypadną do gustu. 
Ja swój powrót do regularnych ćwiczeń rozpoczęłam od Callaneticsu (video chyba z lat 80tych, znajdziesz na Chomikach). Są to bardzo spokojne ćwiczenia, które robi się bez zadyszki :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.