- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 marca 2011, 21:32
31 marca 2011, 21:01
Edytowany przez HotInna 31 marca 2011, 21:12
31 marca 2011, 21:07
W zasadzie, z nielicznymi wyjątkami, można powiedzieć, że tłuszcze spożywcze pochodzenia roślinnego mają konsystencję płynną, a tłuszcze spożywcze pochodzenia zwierzęcego mają konsystencję stałą. Wyjątkiem w tłuszczach roślinnych jest m.in. olej palmowy, a w tłuszczach zwierzęcych – tran. Znaczy to, że w tłuszczach roślinnych przeważają kwasy nienasycone, a w tłuszczach zwierzęcych kwasy tłuszczowe nasycone. Jest to najważniejsza cech różniąca poszczególne tłuszcze, decydująca o ich wpływie na organizm człowieka. Tłuszcze roślinne i tłuszcze zwierzęce różnią się także między sobą zawartością witamin w nich rozpuszczalnych i rodzajem związków sterolowych. W tłuszczach roślinnych znajduje się dużo witaminy E, a prawie nie ma witaminy A i D. W tłuszczach zwierzęcych jest bardzo mało witaminy E, a są one dobrym źródłem witamin A i D, szczególnie masło i inne produkty mleczne. Tłuszcze zwierzęce są głównym źródłem cholesterolu, natomiast w tłuszczach roślinnych tego związku nie ma lub jest go bardzo mało. Są natomiast inne związki sterolowe, tzw. sterole roślinne, różniące się od cholesterolu wpływem na organizm człowieka. Tłuszcze zwierzęce są wyodrębniane z tkanki tłuszczowej bądź narządów zwierząt lądowych lub morskich, a także z mleka zwierząt lądowych: smalec, łój wołowy, łój barani, smalec gęsi. Także sama tkanka tłuszczowa zaliczana jest do tłuszczów zwierzęcych: boczek, słonina, sadło. Z tkanki tłuszczowej ryb i wątroby ryb morskich i wielorybów otrzymuje się tłuszcze rybie i trany o szczególnej właściwości zdrowotnej(twierdziłeś, że nie ma różnicy między tranem, a smalcem i mają taki sam wpływ ). Z mleka krów otrzymuje się masło, podstawowy tłuszcz z grupy tłuszczów mlecznych. Do grupy tłuszczów zwierzęcych zaliczane są także tłuszcze niewidoczne tkanki mięsnej zwierząt rzeźnych i drobiu oraz tłuszcz nie wyodrębniony, a obecny w mleku i serze.
Cholesterol występuje w organizmie w formie wolnej i zestryfikowanej. Ustrój człowieka dorosłego zawiera około 140 g cholesterolu całkowitego (wolnego i zestryfikowanego), z czego około 40 g znajduje się w tkance nerwowej, a z pozostałej części około 5% w osoczu. W osoczu krwi cholesterol występuje jako składnik lipoprotein. Pomimo ogólnie przyjętego poglądu, że zawartość cholesterolu w surowicy krwi zwiększa się wraz z wiekiem badania dowiodły, że zależy to od warunków bytowych człowieka, a zwłaszcza od jego sposobu żywienia. Zawartość cholesterolu w surowicy krwi uwarunkowana jest także genetycznie. Cholesterol w surowicy krwi wykazuje wahania sezonowe. U mężczyzn stwierdzono zwiększenie zawartości cholesterolu w zimie i jego spadek latem, u kobiet natomiast odwrotnie. Duże znaczenie mają tu także czynniki hormonalne. U mężczyzn w wieku 50 lat zawartość tego składnika w osoczu krwi jest istotnie wyższa niż u kobiet. U kobiet po 60 roku życia zawartość cholesterolu w osoczu krwi stale się zwiększa. Na zawartość cholesterolu i innych lipidów w osoczu krwi ma wpływ wysiłek fizyczny, czyli aktywność ruchowa. Nie ulega wątpliwości, że zwiększony wysiłek fizyczny prowadzi do obniżenia zawartości cholesterolu we krwi. Związane to jest z ogólnym wydatkiem energetycznym i spożyciem energii z pożywienia. Wysoka zawartość cholesterolu w surowicy krwi sprzyja odkładaniu się go w ścianach naczyń krwionośnych, co zwiększa ryzyko miażdżycy tętnic, szczególnie tętnic wieńcowych serca. Dieta bogata w kwasy tłuszczowe nasycone (tłuszcze zwierzęce) przyczynia się do pobudzania syntezy cholesterolu w organizmie, a w kwasy tłuszczowe nienasycone (oleje roślinne) – do hamowania takiej syntezy (degradacji cholesterolu) - dlaczego znowu nikt nie wspomina o tym, że łączenie tłuszczu z węglowodanami powoduje takie zmiany? . Do obniżenia zawartości cholesterolu w ustroju dochodzi nie tylko na drodze hamowania biosyntezy tego związku, lecz także poprzez ograniczane spożycie, a tym samym zmniejszone jego wchłanianie. Zmniejszone wchłanianie i jednocześnie zwiększone wydalanie można uzyskać poprzez wzrost spożycia warzyw i owoców, zawierających duże ilości błonnika oraz pektyn.
Nie jest tajemnicą, że duża ilość tłuszczów w pokarmach podnosi ich wartość energetyczną. Żywienie się produktami wysokoenergetycznymi, przy małej aktywności fizycznej, to pewna i prosta droga do otyłości i do innych schorzeń z nią związanych. Tłuszcze pożywienia wpływają też niekorzystnie na skład krwi, a szczególnie na zawartość w niej triglicerydów, cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL Podwyższone stężenie tych miażdżycogennych wskaźników w surowicy krwi świadczy o nieprawidłowym przebiegu przemiany lipidów w organizmie i predysponuje do rozwoju zmian miażdżycowych w naczyniach krwionośnych ( nikt nigdzie nie wspomina ze tylko w połączeniu z duza ilością węglowodanów ). Taka zależność oczywiście nie dotyczy wszystkich ludzi po kolei. Stwierdzono ją u ludzi w wieku starszym, u ludzi z genetycznie wrodzoną predyspozycją do rozwoju miażdżycy i wtedy, gdy przemiany lipidów już są zaburzone przez współistnienie innych chorób, np. cukrzycy, otyłości czy niektórych schorzeń hormonalnych. Duża ilość tłuszczu w pożywieniu, który zgodnie z naszymi zwyczajami żywieniowymi jest przeważnie pochodzenia zwierzęcego, stwarza oczywiście następne zagrożenia. W takiej diecie z reguły jest za dużo cholesterolu i jest nieprawidłowy skład kwasów tłuszczowych. Cholesterol zawarty w pokarmach powoduje wzrost stężenia cholesterolu i innych miażdżycogennych wskaźników we krwi. Następują wtedy szybciej zmiany miażdżycowe w naczyniach krwionośnych. Podobny wpływ wykazują kwasy tłuszczowe nasycone zawarte w pożywieniu, w którym głównym źródłem tłuszczu są tłuste mięsa, smalec, słonina, tłuste mleko i masło. W tych produktach jest natomiast niewiele kwasów tłuszczowych jedno- i wielonienasyconych, które dostarczają organizmowi człowieka niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych NNKT. W celu zachowania dobrego zdrowia przynajmniej 1 do 2% dobowej energii powinno pochodzić ze spalania NNKT. Dla zdrowia groźne są głównie nasycone kwasy tłuszczowe pożywienia. Uważa się, że są one nawet groźniejsze niż sam cholesterol zawarty w nadmiarze w niektórych produktach spożywczych. Tak więc pożywienie bogate w tłuszcze, a szczególnie w tłuszcze zwierzęce, to prosta droga do otyłości, nadciśnienia, miażdżycy i innych chorób serca, a także niektórych nowotworów: u kobiet - sutków i jajników, a u mężczyzn – jelita grubego i prostaty. ( i znowu nikt nigdzie nie wspomina o łączeniu z węglowodanami )
Nadal uważasz, że smalec jest zdrowy?
Edytowany przez HotInna 31 marca 2011, 21:23
1 kwietnia 2011, 08:39
1 kwietnia 2011, 09:54
1 kwietnia 2011, 15:56
1 kwietnia 2011, 16:16
Edytowany przez HotInna 1 kwietnia 2011, 16:31
1 kwietnia 2011, 16:19
1 kwietnia 2011, 16:21
1 kwietnia 2011, 16:22
1 kwietnia 2011, 16:24