- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 kwietnia 2018, 13:28
Hej. Jakie są Wasze opinie na temat takiej kawy? W Internecie znalazłam mnóstwo sprzecznych informacji... jest na Vitalii ktoś, kto próbował i może się wypowiedzieć?
Wyczytałam, że jest to kawa z masłem i olejem MCT, który ewentualnie mogę zastąpić olejem kokosowym (ma to być olej nierafinowany?) I jeszcze ważne pytanie, czy koniecznie trzeba ją miksować? Nie mam w tej chwili żadnego miksera, blendera itp. i raczej nie mogę sobie pozwolić na taki zakup, czy w takiej sytuacji może być po prostu kawa z ekspresu z masłem i tym olejem?
2 kwietnia 2018, 20:01
Mnie kopa nie daje :) ale na kazdego cos innego dziala. Niektorym daje ten zastrzyk energii.
Te reczne blenderki nie sa drogie, opcja inna to shaker i porzadnie wstrzasnac, bo tak lyzeczka wymieszac to sie nie da jak Jurysdykcja pisze - wyjdzie kawa z okami, jak rosol, tego sie pic nie da - wiem bo probowalam zrobic tylko mieszajac... wyszlo paskudne.
2 kwietnia 2018, 21:37
bez blendera to lipa. pożycz od mamy .
ja piję tę kawę prawie że codziennie od kilku lat, ale podrasowaną kolagenem.
i wcale nie uważam, że masło klarowane jest lepsze, wg mnie gorsze, ponieważ surowe masło prosto od krowy,
najlepiej Kerrygold, od tych wypasanych na trawie ma wiele cennych składników odzywczych, a klarowane już nie.
przepis na moją kawę i jak ona działa
2 kwietnia 2018, 23:13
Zdecydowanie nie jest gorsze, w wielu źródłach opisywane jest nawet jako lepsze, ewentualnie podobne ale w żadnym nie znalazłam jakoby było gorsze. Klarowaniem pozbywasz się laktozy, więc nawet jak masz nietolerancje to możesz takie masło jeść. I nie pozbywasz się żadnych składników. Masło zresztą z natury nie ma tak wielu witamin, żeby było głównym ich źródłem.
Edytowany przez 2 kwietnia 2018, 23:14
2 kwietnia 2018, 23:20
Uwielbiam :) Jak nie mam okazji blendować, to po prostu rozpuszczam olej, wlewam i piję kawę przez słomkę ^^
3 kwietnia 2018, 08:06
bez blendera to lipa. pożycz od mamy . ja piję tę kawę prawie że codziennie od kilku lat, ale podrasowaną kolagenem. i wcale nie uważam, że masło klarowane jest lepsze, wg mnie gorsze, ponieważ surowe masło prosto od krowy, najlepiej Kerrygold, od tych wypasanych na trawie ma wiele cennych składników odzywczych, a klarowane już nie. przepis na moją kawę i jak ona działa TUTAJ.
A, właśnie! toż ja mam w domu kolagen i nie wiem co z nim zrobić, z kawą sobie zblenduję!
3 kwietnia 2018, 10:53
Zdecydowanie nie jest gorsze, w wielu źródłach opisywane jest nawet jako lepsze, ewentualnie podobne ale w żadnym nie znalazłam jakoby było gorsze. Klarowaniem pozbywasz się laktozy, więc nawet jak masz nietolerancje to możesz takie masło jeść. I nie pozbywasz się żadnych składników. Masło zresztą z natury nie ma tak wielu witamin, żeby było głównym ich źródłem.
Princessa, może masz i rację. ja mam wątpliwości co do kwasów tłuszczowych omega 3, ponieważ wszędzie trąbią, że są tak bardzo niestabilne pod wpływem temperatury, a tu nagle w maśle klarowanym, które jest otrzymywane przez podgrzewanie zwykłego masła ilość omega 3 taka sama prawie. no nie pasuje mi to. poza tym dla mnie masło klarowane to jak gotowanie owoców - raczej nie korzystają z tego procesu , choć ayurweda będzie mi zachwalała masło klarowane wniebogłosy, to ja wolę zwykłe i to tylko Kerrygold lub od rolnika, którego krowy żrą trawę a nie jakąś podejrzaną paszę z kukurydzy.
poza tym zrobiłam przed chwilą kawę kuloodporną z dodatkiem masła klarowanego a nie Kerrygold (jak zwykle) i wyszła jak dla mnie obrzydliwa. krzywię się jak ją piję . masło klarowane kupuje do smażenia warzyw. poza tym kawa nie spieniła się aż tak bardzo kiedy dodaję zwykłego masła. jestem wielce zawiedziona i zła. wypiję ją, ale nigdy więcej masła klarowanego w mojej kuloodpornej kawie!!!!!
Edytowany przez Naturalna! 3 kwietnia 2018, 10:55
3 kwietnia 2018, 10:58
wole dodac zwykle maslo do BPC, ze wzgledu na smak :)
pilam na keto, swietnie zastepuje sniadanie, ktorych nie znosze. z blendera zdecydowanie lepsza, na poczatku rozpuszczalam w kawie tak bez niczego, da sie wypic, ale po co sie meczyc : D
3 kwietnia 2018, 11:46
Princessa, może masz i rację. ja mam wątpliwości co do kwasów tłuszczowych omega 3, ponieważ wszędzie trąbią, że są tak bardzo niestabilne pod wpływem temperatury, a tu nagle w maśle klarowanym, które jest otrzymywane przez podgrzewanie zwykłego masła ilość omega 3 taka sama prawie. no nie pasuje mi to. poza tym dla mnie masło klarowane to jak gotowanie owoców - raczej nie korzystają z tego procesu , choć ayurweda będzie mi zachwalała masło klarowane wniebogłosy, to ja wolę zwykłe i to tylko Kerrygold lub od rolnika, którego krowy żrą trawę a nie jakąś podejrzaną paszę z kukurydzy. poza tym zrobiłam przed chwilą kawę kuloodporną z dodatkiem masła klarowanego a nie Kerrygold (jak zwykle) i wyszła jak dla mnie obrzydliwa. krzywię się jak ją piję . masło klarowane kupuje do smażenia warzyw. poza tym kawa nie spieniła się aż tak bardzo kiedy dodaję zwykłego masła. jestem wielce zawiedziona i zła. wypiję ją, ale nigdy więcej masła klarowanego w mojej kuloodpornej kawie!!!!!Zdecydowanie nie jest gorsze, w wielu źródłach opisywane jest nawet jako lepsze, ewentualnie podobne ale w żadnym nie znalazłam jakoby było gorsze. Klarowaniem pozbywasz się laktozy, więc nawet jak masz nietolerancje to możesz takie masło jeść. I nie pozbywasz się żadnych składników. Masło zresztą z natury nie ma tak wielu witamin, żeby było głównym ich źródłem.
Ja nie jestem ekspertką, dużo czytam ale też czasami informacje bywają sprzeczne. Pewnie też zależy od procesu produkcyjnego, zapewne masło ghee z Indii różni się produkcją od klarowanego polskiego. Poprzez powolne podgrzewanie temperatura dymienia rośnie chociaż ja do smażenia używam i tak oleju kokosowego albo smalcu. Masła w zasadzie używałam tylko do kawy, czasami do podsmażania w niskiej temperaturze i krótko, generalnie dużo naczytałam się o temperaturze dymienia, więc unikam smażenia na maśle od bardzo dawna, niezależnie od opinii, lepiej dmuchać na zimne. A jeśli chodzi o kawę to do wrzątku też nie wrzucałam, kawę piję ciepłą/zimną ale nigdy gorącą