- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
20 marca 2011, 19:46
Zastanawiam się jak sobie radzicie, kiedy jesteście cały dzień poza domem. Co jecie..? I co robicie jeśli dookoła same bary z fast foodami. Wybieracje sałatke, która trudno się najeść bo sama sałata tam jest, czy tortille z kurczakiem. A może po prostu hamburgera i frytki bo mieści się w dziennym bilansie kalorycznym..?;)
20 marca 2011, 19:49
Ja zazwyczaj biore ze sobą jabłko albo jogurt pitny :D
20 marca 2011, 19:50
niestety hamburger albo jakaś drożdżówa albo pączek
![]()
kiedy dopada mnie wilczy głód pożeram wszystko i nie zawsze mieści się to w bilansie kalorycznym...
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
20 marca 2011, 19:50
A jeśli umawiasz się ze znajomymi, idziecie gdzieś posiedzieć, pogadać. Trudno wtedy wyjąć swoje kanapki ;)
20 marca 2011, 19:51
ja wtedy biorę tylko picie, colę 0 albo herbatę
jeśli już naprawdę muszę jeść to sałatkę bez sosu
- Dołączył: 2010-10-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1083
20 marca 2011, 19:53
ja ostatnio litr piwa i ciepla szarlotke z lodami i bita smietana :PP
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Zielony Przylądek
- Liczba postów: 2230
20 marca 2011, 19:56
Mi osobiści sama woda nie da siły na cały dzień. Dlatego zastanawiam się nad tortilla i takimi rzeczami ;]
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2695
20 marca 2011, 19:57
bez przesady, jesli to jest naprawde okazjonalne, to nie ma co swirowac. Ja rok temu schudlam 15kg w 3 miesiace a regularnie raz na tydzien chodzilismy ze znajomymi wieczorem do restauracji arabskiej na obiad. Traktowalam to raczej jako nagrode za wytrwale pilnowanie diety. Takie odstepstwa sa ok jesli sa rzadko. Nawet Dukan (ktorego diety nie polecam bo sie chudnie za szybko i wyniszcza organizm) pozwala raz w tygodniu na uczte.