19 marca 2011, 23:12
Hej, generalnie jadam strasznie regularnie ponieważ gdy jest godz W zaczyna mnie ssać w żołądku, po pół godz boli brzuch....
![]()
. I teraz mam taki problem bo w poniedziałki kończę zajęcia o 18.15 a kolację jem o 17 nie mogę zjeść wcześniej bo będę głodna... a pod koniec wykładu zawsze mnie skręca i boli brzuch czy jest jakiś sposób by opóźnić zjadanie kolacji bez takich katorg? Wiem że przy moim chodzeniu spać powinnam jadać kolacje później ale u mnie w domu tata tak jada kolacje odkąd pamiętam i się nauczyłam od niego i tak już to trwa od 4 podstawówki... wyjątki to kompulsy bo wtedy potrafię cały dzień jeść
![]()
. Niech mi ktoś pomoże co mam robić?
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
20 marca 2011, 07:57
No to czas to zmienić :) Jedz w szkole podiweczorek czy coś w tym stylu - serek wiejski, jogurt coś takiego a później w domu ok 19/20 kolacja. Nie zdrowo jest jadać 5/7 godzin przed snem bo licząć jeszcze noc to zostawiasz głodny organizm na duży czas
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Malezja
- Liczba postów: 307
20 marca 2011, 08:31
ja w piatki jestem w domu o 21. i jestem zawsze meeega zmęczona i wcodze do domu jem i ide spać. zawsze tak mam w piatk bo ciężki dzien. ale nie odbija to sie zle na mojej diecie. moze nawet wręcz przeciwnie - podkręcam metabolizm? jem nawet rzeczy "niedozwolone" i i tak chudne:)
nic sie nei tanie jak bedziesz jesc pozniej kolacje w piątki :)
20 marca 2011, 08:52
hehe chodzi o to, że nie daje rady jeść później bo o 17 zaczyna mnie ssać a o 18 boli mnie z głodu brzuch.... teraz i tak dobrze, że tylko brzuch bo kiedyś mdlałam jak w ciągu 2 godz od wyznaczonej pory czegoś nie zjadłam... i nie wiem jak przesunąć te posiłki... żeby się nie męczyć.... hehe jeden plus to o 6 budzik nie musi mnie budzić tylko głód to robi hehe
20 marca 2011, 09:09
kurcze moim zdaniem powinnas inaczej te posilkirozplanowac, tak mniej wiecej co 3-4 godziny jesc...ja kiedys nie moglam sie rzyzwyczaic do regularnosci, a teraz mam tak wyregulowane ze organizm sam sie domaga o odp godzinach...
sn 6-6.15
2sn 9.30-10
o:13-13.30
podw 15.30
kol 18-18.30
do wieczorka jestem syta, ale nie przejedzona.Ok 23, gdy klade sie spac czuje lekkie ssanie, ale to znak ze juz chyba wszystko strwailam:) i rano znow mam ochote na pozywne sniadanko, bez niego nie wyszlabym z domu :) a kiedys pierwszy posilek jadalam 11-13...nie wiem juz nawet, jak to jest tak pozno jesc sniadanie:P
- Dołączył: 2006-07-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 986
20 marca 2011, 09:17
Jak ssie, to można wypić herbatę, lub wodę z cytryną. Można też zjeść coś małego np jabłko.
- Dołączył: 2006-07-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 986
20 marca 2011, 09:19
A ja posiłki jem dokładnie tak jak inka9997 :)
20 marca 2011, 11:01
o 17 to zjedz podwieczorek, a ok. 3 godziny przed snem kolację, białko chude albo warzywa. na podwieczorek wypij sobie sok pomidorowy albo wielowarzywny. nie tuczy, a zapełnia żołądek. no i ma sporo błonnika, bo to w końcu warzywa. ;p
20 marca 2011, 14:18
> kurcze moim zdaniem powinnas inaczej te
> posilkirozplanowac, tak mniej wiecej co 3-4
> godziny jesc...ja kiedys nie moglam sie
> rzyzwyczaic do regularnosci, a teraz mam tak
> wyregulowane ze organizm sam sie domaga o odp
> godzinach...sn 6-6.152sn 9.30-10o:13-13.30podw
> 15.30kol 18-18.30do wieczorka jestem syta, ale nie
myślicie, że jak będę kolejne posiłki narazie co 5-10 min opóżniała to mi się uda mieć tak ładnie wszystko rozplanowane?