- Dołączył: 2010-09-01
- Miasto: Plaża
- Liczba postów: 68
19 marca 2011, 23:01
Otóż jak w tytule...
Bardzo często, choć okresowo, moje noce stają się koszmarem za sprawą okropnego ssania w żołądku. Nie chodzi tu o nocne objadanie, kompulsy- to zupełnie coś innego. Mianowicie jedząc coś godzinę przed snem, nawet obfitego(od 2 tygodni na szczęście tak nie mam, ale wiem, że wróci) kładąc się do łóżka po chwili zaczynało mnie strasznie ssać w żołądku. A przecież nie mogłam być głodna! I to nie działo się na diecie. Przy czym uczucie to przeradzało się w skręcający ból, miałam wrażenie, że wnętrzności mi wyskoczą. Albo męczyłam się, aż padłam ok. 4 w nocy i usnęłam, albo napychałam się waflami ryżowymi, bo to było naprawdę nie do wytrzymania i przez to przesypiałam ok 2-3 h w nocy.
Czy ktoś kiedyś miał podoby problem i ma jakiś pomysł skąd takie problemy się biorą? Bo rozumiem, gdybym o 18 (wiele osób ciągle wierzy w tą durną zasadę) zjadła jogurt a poszła spać o północy i wtedy czuła głód, ale nie, ja jadłam normalnie.
Z góry dzięki za odpowiedzi:)
- Dołączył: 2018-10-07
- Miasto:
- Liczba postów: 10008
4 stycznia 2019, 08:54
Ja tak czasem mam w dzień że w ogóle nie mogę się najeść. Jestem zdrowa. Mój sposób to jem 2 sycące posiłki dziennie jak mnie dopadnie to staam się po prostu jakoś przetrwać albo jem. Może u mnie to jakiś brak sygnału z żołądka do mózgu, że już wystarczy? Postanowiłam że nauczę się z tym żyć
- Dołączył: 2018-10-07
- Miasto:
- Liczba postów: 10008
4 stycznia 2019, 15:11
A dziś z kolei mam na odwrót trochę dzióbnęłam i czuję się mega nasycona ???
- Dołączył: 2019-01-07
- Miasto: gdynia
- Liczba postów: 10
7 stycznia 2019, 20:20
Ssanie wtedy, kiedy nie powinno ssać (bo jest się najedzonym) może być powodem wrzodów żołądka (przerabiałem u siebie).
Pozdrawiam i zdrówka życzę