Temat: Nocne ssanie w żołądku

Otóż jak w tytule...
Bardzo często, choć okresowo, moje noce stają się koszmarem za sprawą okropnego ssania w żołądku. Nie chodzi tu o nocne objadanie, kompulsy- to zupełnie coś innego. Mianowicie jedząc coś godzinę przed snem, nawet obfitego(od 2 tygodni na szczęście tak nie mam, ale wiem, że wróci) kładąc się do łóżka po chwili zaczynało mnie strasznie ssać w żołądku. A przecież nie mogłam być głodna! I to nie działo się na diecie. Przy czym uczucie to przeradzało się w skręcający ból, miałam wrażenie, że wnętrzności mi wyskoczą. Albo męczyłam się, aż padłam ok. 4 w nocy i usnęłam, albo napychałam się waflami ryżowymi, bo to było naprawdę nie do wytrzymania i przez to przesypiałam ok 2-3 h w nocy.

Czy ktoś kiedyś miał podoby problem i ma jakiś pomysł skąd takie problemy się biorą? Bo rozumiem, gdybym o 18 (wiele osób ciągle wierzy w tą durną zasadę) zjadła jogurt a poszła spać o północy i wtedy czuła głód, ale nie, ja jadłam normalnie.

Z góry dzięki za odpowiedzi:)

Ja tak czasem mam w dzień że w ogóle nie mogę się najeść. Jestem zdrowa. Mój sposób to jem 2 sycące posiłki dziennie jak mnie dopadnie to staam się po prostu jakoś przetrwać albo jem. Może u mnie to jakiś brak sygnału z żołądka do mózgu, że już wystarczy? Postanowiłam że nauczę się z tym żyć

Pasek wagi

A dziś z kolei mam na odwrót trochę dzióbnęłam  i czuję się mega nasycona ???

Pasek wagi

Ssanie wtedy, kiedy nie powinno ssać (bo jest się najedzonym) może być powodem wrzodów żołądka (przerabiałem u siebie).

Pozdrawiam i zdrówka życzę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.