Temat: Jedzenie z nudów

Dziś zjadłam z nudów 10 pampuchów;/ Jest to wielki problem ponieważ nie odczuwam głodu a szczęka mi non stop chodzi. Dziwie sie dziewczynom , które nie jedzą po 7 godzin. Ja po 3 godzinach od ostatniego posiłku musze coś mieć w ustach inzczej umarłabym z głodu. Może powinnam sobie zmniejszyć żołądek. przed okresem mój apetyt jest jeszcze większy, wtedy jem co pól godziny. Wy też tak macie?
chyba wiekszosc osob tak ma ze z nudow lubi cos przekasic :P a przed okresem to u mnie jest masakra ;o żarłabym wszystko :|
Proponuję jeść bardziej sycące potrawy. To zaspokoi głód. A co do tych 3 godzin- to właśnie, co taki okres czasu, mniej więcej, powinno się jeść. Głodzenie się przez 7 godzin wcale nie jest dobrym pomysłem.
Czym więcej siedzimy w domu, tym więcej jemy i czym mniej mamy innych zajęć, tym więcej jemy- taka prawidłowość. I chyba każdy tak ma ;)
kiedyś to był mój wielki problem. jesz co trzy godziny, to dobrze. :)
Tylko one się nie głodzą, ja po 3 godzinach mam dosłownie skręt kiszek, musze coś zjeść, wypic, cokolwiek. Niektórzy nie myślą o jedzeniu, poprostu jedzą, zeby żyć i normalne funkcjonować. Martwię sie bo jedzenie stało się moją obsesją, ciągle zastanawiam sie co zjem za godzinę, albo czy powinnam....
co 3 godz to bardzo dobrze;D ja tak zawsze jem;D
Wątpię, żeby ktoś kto je co 7 godzin nie odczuwał głodu. Może jakimś cudem go opanowuje, ale na pewno nie jest tak, że go nie odczuwa. Nie martw się, nie masz żadnej obsesji. Ja też tak mam, że po 3 godzinach od zjedzenia myślę tylko o tym, co sobie zrobię do jedzenia i żeby to szybko wszamać. Czasem to myślę o tym, co zjem następnego, zraz po jedzeniu. Po prostu lubię jeść i nie uważam, że to jakiś problem.
nudy - największy wróg diety.
Zaraz zjem cała pozze zamówiona przez swojego narzeczonego, jeszcze prostak czestuje;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.