Temat: Zjadłam na raz 3.5kg winogron - mam takie wyrzuty...

Hej. To mój pierwszy wpis tutaj, mam nadzieję że wszystko robię dobrze :).

Ale wracając do tematu, jw. zjadłam 3,5 kg winogrona zielonego. Do tego jeszcze z 10 -12 sporych śliwek. Jedstem taka zapchana, że czuję się obrzydliwie. Dodam że winogrona jem praktycznie dzień w dzień, tylko w rozsądniejszych ilościach a dzisiaj złapała mnie taka chętka i cóż... czy mogą być jakieś skutki uboczne, typu biegunka? I jak sądzicie, może to zaszkodzić mojej figurze? Ja głęboko wierzę w to że owocami nie tuczą pomimo dużej ilości cukru, bo to co innego niż ten np. W czekoladzie. Ale to nie zmienia faktu że chyba zaraz tym zwymiotuję, czuje ustach tą taką słodycz i wręcz widzę oczami wyobrażni jak ten cukier zamienia się w tłuszcz...pomóżcie!

Nie mogę z wami. (zakochany)

Ekm... temat założyła Malinova_Dama zaznaczając, że "To mój pierwszy wpis tutaj, mam nadzieję że wszystko robię dobrze :)", a potem Panna_Cotta(z 71 listami na forum) pisze, z odwołaniem do postu Malinova_Dama, że "o figurę zapytałam bo chciałam zobaczyć poglądy innych. A od tego nie przytyję. Koniec kropka.". Ktoś mi to wyjaśni? :p 


No jednorazowo to możesz sraczki dostać co najwyżej a nie przytyć, to fakt. Ale niewliczanie takiej ilości (3 kilo, nie trzech malutkich owoców) jest po prostu błędem. Bo tak, od owoców się tyje, jak od wszystkiego czym się obżera.

Quasimodo. napisał(a):

Ekm... temat założyła Malinova_Dama zaznaczając, że "To mój pierwszy wpis tutaj, mam nadzieję że wszystko robię dobrze :)", a potem Panna_Cotta(z 71 listami na forum) pisze, z odwołaniem do postu Malinova_Dama, że "o figurę zapytałam bo chciałam zobaczyć poglądy innych. A od tego nie przytyję. Koniec kropka.". Ktoś mi to wyjaśni? :p 
 

Standard :P ale jak ktoś wyglasza mądrości, że 3,5kg winogrona nie trzeba brać pod uwagę, bo to owoce i od nich się nie tyje, to nie spodziewajmy się wystarczajacego ogarnięcia żeby się przelogować.

To jest spora micha owoców, jakim cudem to w siebie wepchnęłaś? To mnie fascynuje. 

Poza tym, trzeba było po zjedzeniu zmierzyć sobie cukier, wiedziałbyś, jak winogrona działają na organizm

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Panna_Cotta napisał(a):

bellleza napisał(a):

Malinova_Dama napisał(a):

bellleza napisał(a):

Zjadłas gdzieś 1700kcal na raz:)jak do jutra będziesz pościc to twa figura nie ucierpi Swoją drogą gdzie ty to upchalas? 
hej No, ale kalorie z takich winogron to jednak coś innego niż z czekolady i są na pewno inaczej spożytkowane, niekoniecznie w tłuszczyk :)
a co to za różnica jaki cukier? I tak będzie zamieniony w tłuszcz. Skoro uważasz że ok jest zjeść tyle owoców na raz to po co tworzysz posty. Mam cie pocieszyć i powiedziec że zjedzenie na śniadanie 3,5kg winogrona jest ok? Proszę cie
chodzi mi raczej o skutki typu biegunka, wymioty, o figurę zapytałam bo chciałam zobaczyć poglądy innych. A od tego nie przytyję. Koniec kropka.
Jak można nie liczyć kalorii z winogron? To tak, jakby czekolady nie wliczać w bilans. A potem się baby dziwią, że tyją. Nie liczyć to można sobie 1 marchewki albo 2 ogórki do sałatki.
no widzisz, można. Od dawna jem mega dużo owoców, gdybym liczyła z nich kalorie dochodziłoby do 1000...i co? Wagaani drgnie. Pewnie zapytasz z jakiej racji tak sie objadam i nie tyję? Żyje wg zasad Diety życia, i serio gorąco polecam: ). Nie marnuję czasu na liczenie zadnych kalori

Panna_Cotta napisał(a):

no widzisz, można. Od dawna jem mega dużo owoców, gdybym liczyła z nich kalorie dochodziłoby do 1000...i co? Wagaani drgnie. Pewnie zapytasz z jakiej racji tak sie objadam i nie tyję? Żyje wg zasad Diety życia, i serio gorąco polecam: ). Nie marnuję czasu na liczenie zadnych kalori

Tak, zwłaszcza po awatarze widać jak świetnie sobie radzisz i jaka jesteś szczupła :)  Może każdy ma inne wymagania i co innego mu jest potrzebne do szczęścia, dla mnie waga ponad 70 kilo nie ma nic wspólnego z radością. Też bym mogła jeść kilogramami owoce i nie tyć przy takiej wadze, nic specjalnego.

Flavv napisał(a):

Quasimodo. napisał(a):

Ekm... temat założyła Malinova_Dama zaznaczając, że "To mój pierwszy wpis tutaj, mam nadzieję że wszystko robię dobrze :)", a potem Panna_Cotta(z 71 listami na forum) pisze, z odwołaniem do postu Malinova_Dama, że "o figurę zapytałam bo chciałam zobaczyć poglądy innych. A od tego nie przytyję. Koniec kropka.". Ktoś mi to wyjaśni? :p 
 Standard :P ale jak ktoś wyglasza mądrości, że 3,5kg winogrona nie trzeba brać pod uwagę, bo to owoce i od nich się nie tyje, to nie spodziewajmy się wystarczajacego ogarnięcia żeby się przelogować.

Można było edytować jeszcze ;)

Pasek wagi

Malinova_dama, Panna_Cotta, Karoletka xdd zaraz się okaże, że wszystkie tematy o córkach z niedowagą, wpieprzaniu bez liczenia kalorii i mel b sexy legs to jedna i ta sama osoba

roogirl napisał(a):

Panna_Cotta napisał(a):

no widzisz, można. Od dawna jem mega dużo owoców, gdybym liczyła z nich kalorie dochodziłoby do 1000...i co? Wagaani drgnie. Pewnie zapytasz z jakiej racji tak sie objadam i nie tyję? Żyje wg zasad Diety życia, i serio gorąco polecam: ). Nie marnuję czasu na liczenie zadnych kalori
Tak, zwłaszcza po awatarze widać jak świetnie sobie radzisz i jaka jesteś szczupła :)

Na innych kontach ma BMI 15 xd

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.