14 marca 2011, 22:15
Czy możliwe że to NIE był kompuls?
Przez cały dzień a większość przez 1.5h:
Serek wiejski z chlebem, jabłko, jogurt, pierogi, sałatkę gyros z ananasem z puszki, kanapkę z tuńczykiem, zapiekankę ze słodką bułką, tuńczykiem, serem i ketchupem, zupę serową z grzankami, 10 herbatników, paczkę Petitków, sernik, kinder niespodziankę, Kinder Country, Batona malinowego x2, Twixa, Milkywaya, duże Monte, jeszcze 2 paczki herbatników, kawę, biszkopty, 0.75 litra mleka, 2 miseczki musli, suszone banany, żurawinę, znowu batonika
14 marca 2011, 22:46
gdzie ty to zmieściłaś? ???
- Dołączył: 2007-01-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 767
14 marca 2011, 22:49
efaa78 do brzucha a gdzie indziej;p nie badz taka mądra bo cb tez to moze dopasc wiec jak masz zamiar takie rzeczy pisac to lepiej sobie daruj bo nikomu to nie pomaga...
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
14 marca 2011, 23:00
Trudno-stalo sie ale nie mysl o tym.Wiem,ze masz ogromne wyrzuty sumienia ale one tylko pogarszaja sprawe,bo czesto sie mysli"i tak zawalilam wiec teraz juz moge jesc wszystko".Ja po kompulsie wypijam 2-3 czerwone herbaty i biore 2 tabletki typu polski Verdin-rewelacyjnie odciaza watrobe,szybciej spala sie caly badziew zjedzony.I co wazne-nie mysl o sobie z obrzydzeniem,nie wyzywaj sie w myslach-to nie poprawia stanu ducha...Ja mysle wtedy"jestem tylko czlowiekiem,kazdy popelnia bledy",rano wstaje i zapominam o poprzednim dniu.Zycze Tobie,zebys juz niegdy przez to nie musiala przechodzic.
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
14 marca 2011, 23:06
Daj spokoj,ale masz spust!Zastanawiam sie jak to wszystko pomieściłaś?Dopadl Cie straszny kompuls,ale nie poddawaj sie i walcz dalej.Obys nie wpadla w "trans".
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
14 marca 2011, 23:10
Duuużo tego. To typowy kompuls.
Nigdy tyle nie zjadłam . ;D
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
14 marca 2011, 23:17
Uważaj jutro :D kiedyś zjadła ma posiedzeniu całą dużą siatkę batoników, ciasteczek i tydzień później w miejscu żeber dostałam faldę tłuszczu którą mam do dzisiaj i w żaden sposób nie mogę jej zgubić.
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
14 marca 2011, 23:18
Kochana głowa do góry. Tak jak już dziewczyny wcześniej napisały: teraz najważniejsze , żebyś nie popadła w poczucie winy i nie czuła do siebie obrzydzenia, bo to może tylko pogorszyć sprawę. Takie napady zdarzają się czasem nawet najlepszym... Teraz na pewno jesteś załamana, ale to już się stało i nie ma co tego tematu rozgrzebywać. Teraz skup się na tym, co ma być i oby takie wydarzenia się nie powtórzyły. Może czas się też zastanowić nad dietą, którą stosujesz, może jest w niej za mało kcal i stąd te napady? Spróbuj ocenić na jakim tle wystąpił ten kompuls. Może miało miejsce jakieś nieprzyjemne zdarzenie i to na tle nerwowym? Poznanie przyczyny pozwoli Ci zapobiec następnemu napadowi... Życzę powodzenia! 3maj się cieplutko!
- Dołączył: 2010-03-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 239
14 marca 2011, 23:20
Bez przesady, jedno objedzenie się pod wieczór nie czyni Cię bulimiczką. Nie nakręcaj się na 'kompuls'. Mało jadłaś przez cały dzień i pod jego koniec organizm chciał nadrobić.
Na Vitalii same bulimiczki i anorektyczki, licytacja- która jest bardziej chora i trzeba się nią zająć
![]()
.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
14 marca 2011, 23:21
Ooooo jaaaaaa :DDD w życiu tyle nie zjadłam nawet w ciągu 24h :Pp
Poodziwiam :D >>>>akurat, a kg wziely sie z powietrza (tylko nie gniewaj sie za szczerosc)
14 marca 2011, 23:24
skrzydlata spooooko :P ale ja nie powiedziałam, że wcale nie wcinałam słodyczy :D tylko nie dałabym rady opierniczyć aż tyle :D jeeeju baby... się czepiacie :D