- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1500
12 marca 2011, 21:58
Witam. Mam pytanie. Dziś zjadłam pół czekolady (żaden napad, 'zaplanowałam' to), oczywiście zmieściłam się w bilansie kalorycznym, ale teraz się zastanawiam, czy jakbym codziennie wliczała pół czekolady, to nie przytyłabym? Jest do duża ilość węgli, ostatnio zaczęłam na to patrzeć, nie tylko na kalorie, ale jednak kalorie są na pierwszym miejscu w moim liczeniu. Jak to jest? Nie mówię, że jedzenie takiej ilości czekolady jest zdrowe, ale jakbym sobie odmówiła jakiegoś posiłku wciągu dnia i zamieniłabym go na czekoladę, to by się coś stało?
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 925
12 marca 2011, 22:02
hey. wiesz mam podobnie. moze niepoł czekolady tylko troche mniej. i wiesz moze nie jedz czekolady codziennie. tylko raz na jakis czas ;) slodycze raz na jakis czas wpisanewditete sa dobrymrozwiazaniem.ponieważ mamyz nimi co jakis czas kontakt i nie dostajmy napadow glody i checi słodyczy
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1500
12 marca 2011, 22:06
nigdy nie mam napadów czy czegoś takiego, tylko przed dietą zawsze jadłam całą czekoladę od razu, dla mnie nie było czegoś takiego jak 'zmulenie się' czymś : P i najlepsze było, że w sumie w ogóle nie tyłam. Ale teraz mnie po prostu to zastanawia, nie będę jeść czekolady codziennie, na pewno, pytam tylko, bo teraz mam jakiś strach przed słodyczami, chociaż te pół czekolady to było mniej kalorii niż mój obiad, to czuję, że jednak nie mogę jej jeść, bo przytyję. Dlatego chcę wiedzieć czy takie myślenie to efekt uboczny diety i czy mi to nie zaszkodzi.
Jeżeli wliczę czekoladę w swój bilans, to nie przytyję, right?
Edytowany przez anowi123 12 marca 2011, 22:08
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Fc
- Liczba postów: 6053
12 marca 2011, 22:07
Ja tam codziennie jem cos czekoladowego i chudne :)
12 marca 2011, 22:08
Nie przytyłabyś, jeśli byś się mieściła w bilansie energetycznym. A to, ze to są puste kalorie, to oddzielna sprawa.
12 marca 2011, 22:16
hmm, no ale patrzmy też na jakość kalorii... pełen zbilansowany posiłek nie może się równać czekoladzie...
12 marca 2011, 22:37
Wiesz co?W tamtą sobotę ważyłam 87,5 kg. Przy czym jadłam wzorowo i oczywiście ćwiczyłam. Nie liczę żadnych kalorii, bo uważam, że tylko bym sobie utrudniała życie. Ale do rzeczy. W środę i w czwartek kolega dał mi: 3 kostki czekolady, 1 knoppers, ja zjadłam w domu 1 dużą kostke czekolady mlecznej, dżem wiśniowy i zważyłam się dzisiaj, a waga pokazała 86,4 kg ! Oczywiście po tym słodkim wyskoku ćwiczyłam. Oprócz ośmiominutówek - skakanka i bieg (krótki, ale zawsze). Od dzisiaj jeszcze rolki.
Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi tak: nie przytyjesz, jeśli będziesz ćwiczyć. Bo bez ćwiczeń to dupa blada.
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 542
12 marca 2011, 22:45
oczywiscie ze nie ale nie jedz za czesto bo to sa puste kalorie. Ale od czasu do czasu czemu nie :)
12 marca 2011, 23:01
nie przytyjesz.... ale lepiej będzie jak zaplanujesz sobie ją co drugi dzień;D