Temat: Czy to kompuls?

dziewczyny.. cieszmy się, że są tu też osoby, które zaczynają swoją przygodę z odchudzaniem i ja uważam, że to dobrze, że fruttina zadaje pytania. Przynajmniej od razu się dowie jakie popełnia błędy.. będzie się uczyła na naszych błędach, a nie na swoich jak wiele z nas. Myślicie, że ja 2 lata temu wiedziałam co to jest kompuls? NIE. Wielu osobom się wydaje, że to nie umiejętność oparcia się kawałkowi ciastka.
Myślicie, że obżerając się kompulsywnie przez pół roku wiedziałam, że choruję na BED? NIE. Myślałam, że mam jakąś dziwną bulimię bez wymiotowania. Wielu rzeczy nadal nie wiem, uczę się czytając artykuły, rozmawiając z Wami.. dopiero po popełnieniu tysiąca błędów zauważyłam, że lepiej jeść i chudnąć niż nie jeść.. dowiedziałam się co mogę, czego nie powinnam, co jest zdrowe a co nie.. Ale wiele vitalijek nadal wielu rzeczy nie wie. Nie wyśmiewajmy na forum od razu kogoś kto jest młody, i nie wiele wie. Dajmy im szansę się dowiedzieć, nauczyć i schudnąć mądrze nie popełniając naszych błędów..

fruttina ja jak zjadałam bez opanowania wszystko co miałam pod ręką to nie miałam pojęcia co to jest i jak to nazwać... Ty wiesz co kryje sie pod ta nazwą i pytasz sie o 2 landrynki....???kawałek czekolady i jogurt...biję pokłony dla Twojego czytania ze zrozumieniem...jestem ciekawa czym żywisz sie na codzień?? Jeśli to dla Ciebie mógłby być kompuls...

anoreksija....

hahahaha zaczarowanaaa chyba sobie jaja robisz?!?!?! ja anoreksja?! dobreee.. ja jem około 1500kcal dziennie i ćwiczę. Nie chcę, żeby moje BMI było niższe niż 19. Jak już coś napiszesz to pomysł najpierw. Czy niewiedza czlowieka świadczy już od razu o tym, że jest chory? 

palonakawa- Ty rownież chyba nie czytasz ze zrozumieniem. napisałam wczesniej mój jadlospis przykładowy i można zobaczyc jak się żywię na codzień. 

Nie umiecie odpowiedzieć na pytanie bez naskakiwania i obrażania.
Chyba dobrze że nie wie co to jest kompuls i teko nie zaznała.

Co do autorki: Nie to nie jest kompuls
I myślę że co 2 tygodnie możesz sobie pozwolić

Popelnilas po prostu male odstepstwo od diety i tyle;) Czasem trzeba sobie minimalnie odpuscic, bo mozna zwariowac... Jak zjesz kilka kostek czekolady raz na 2 tygodnie,to na pewno nie utyjesz. CHyba, ze bedziesz jadla tabliczke co 1-2 dni..wtedy to juz gorzej:)

zaczarowana- co do anoreksji to chyba Ty się najlepiej mozesz wypowiedzieć na ten temat. BMI 18 z groszami i jeszcze 5kg  chcesz chudnąć. GRATULUJĘ! Najlepiej kogoś ozmieszać z błotem.

boże.. czy to jakaś nowa moda na nazywanie zjedzenia trochę ponad program kompulsem?

Nie spinajmy się, dziewczyna tworzy dobre wypowiedzi, logicznie tłumaczy swoją niewiedzę nie traktujcie jej jak jakiegoś oszołoma. Niewiedza nie jest grzechem, ja tez wiele rzeczy nie wiem i nie wykluczam, że sie naucze, ale jak ktoś by mnie traktował z góry przy tym "uświadamianiu" to też by mi było przykro.

PS. Tutaj niektóre osoby nie czytają rozmowy która wynika w danym poście na forum, tylko od razu odpisują na posta nie patrząc co napisała poprzedniczka.