Temat: czy ja duzo jem?

wczoraj z okazji dnia kobiet zamowilysmy sobie w pracy jedzonko. byly to 3 sajgonki, z jakąś garscią białego ryżu i mniej więcej tyle samo surówki. zjadłam całą porcję - najadłam się ale do jakiegos "obżarcia" było mi daleko. natomiast większość moich koleżanek wszystkiego nie zjadła twierdząc ze już nie mogą....dziwi mnie to bardzo bo ja w porównaniu do nich jestem naprawdę chuda.podobnie jak jem śniadanie, z reguły jest to 6 kromek (mniejszych) chleba 3 ziarna. każdy jak tylko wchodzi do mojego pokoju wali teksty "Ty aż tyle jesz??ja mysłałam ze ty jesz lisć sałaty".wnerwiaja mnie niesamowicie takie teksty...ale powiedzcie mi czy ja rzeczywiście dużo jem? z reguły oprócz tego chleba w pracy jem jeszcze jabłko, poźniej obiad, dziś np. było to 1,5 bulionówki barszczu z uszkami. czy to ile jem jest jakies nienormalne?
dużo to nie mówi ile jesz...  nie wiem ile ma Twoja garść gram ani nie wiem jakie te sajgonki były
To jest bardzo popularna sprawa, nie martw sie one sie w domu nazarly tak na kolacje, ze Ty przez dwa dni tyle nie zjadasz.
Ale w pracy znowu beda udawac, ze jedza jak ptaszk a  kilogramow im przybywa od powietrza :)

Skoro nie tyjesz a takiej ilosci jedzenia,to chyba nie jest za duzoA te kolezanki z pracy moze tylko przy ludziach udaja,ze tak malutko jedza a w domu sie pewnie juz tak nie ograniczaja,hehe.Ciesz sie poki mozesz,ze masz tak dobry metabolizm.

Pasek wagi

Scatty skąd wiesz, że tak zrobiły ? :o byłaś przy tym?

Mmaniak jak bedziesz kobieta, i bedziesz obracal sie w towarzystwie kobiet na takich samych relacjach jak kobieta z kobieta to bedziesz wiedzial, ze to wlasnie uczynily.
Dlatego, ze nie jest tajemnica, ze jesli kobieta malo je przy innych kobietach, to znaczy, ze duzo je w samotnosci.( Odnosi sie do takich sytuacji jak opisane jest wyzej, i nie w kazym przypadku.)
 Pod moim postem pojawil sie jescze jeden z taka sama opinia jak moja, masz nadal watpliwosci?

ee taką porcje chinszczyzny też bym spokojnie zjadła, nie ma w tym nic nienormalnego

kobiety często tak mają czy to w szkole czy w pracy,że poprostu udają,że one tak malutko jedzą..nie wiem po co na ale cóż;]

czym się przejmujesz skoro jestes szczupła to ciesz się,że możesz sobie jeść ile dusza zapragnie

Pasek wagi
Mnie też często zaskakuje pojemność żołądka moich koleżanek, jestem w stanie zjeść za jednym zamachem pół pizzy a one po jednym kawałku nie mogą, nie tylko te szczuplejsze, te grubsze też. Zastanawiam się, czy to tylko tak dla szpanu, czy serio nie mogą?
z tym ze kobiety oszukuja ile jedza to prawda, 
ale czasem faktycznie jest tak ze juz nie moga, kiedys jak zjadlam kawalek pizzy to bylam najedzona po dwoch umieralam z przejedzenia a teraz tak sie wytrenowalam ze zjadam 3 i wcale nie jestm przejedzona tylko syta
no wlasnie moze one po prosty udaja...sama juz nie wiem. po prostu zaczelam sie zastanawiac czy ze mna wszystko ok skoro wszyscy dookola "nadziwic sie" nie moga ze tyle jem a tak wygladam. czasami doslownie czuje sie jak jakis dziwoląg....jakby to bylo az takie dziwne ze na sniadanie zjadam 6 kromek chleba...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.