7 marca 2011, 12:55
Zjadam śniadanie (do syta i to jest np domowy chleb pelnoziarnisty czyli cos co powinno "dlugo trzymac", jestem syta ale nie zjadam nie wiadomo ile) i jesli ide do szkoly to po 2 godzinach juz mi burczy w brzuchu ( a mi burczy glosno) ale zaakceptowalam to i jem nastepny posilek tak jak nakazuje dieta. Po kazdym posilku jestem szybko glodna chociaz jem to co powinno dawac na dlugo uczucie sytosci. Kiedy obserwuje ludzi w szkole oni nic nie jedza w szkole i wcale nie slysze zeby im cos burczalo:P Niektorzy chyba nawet nie jedza sniadan.. Moj byly czasami o 8 wieczorem przypominal sobie ze jeszcze dzis nic nie zjadl i w sumie jest troche glodny.. Jak to mozliwe? Jestem jakims dziwadlem?
7 marca 2011, 14:08
nie wiem jak sobie poradzić z tym burczeniem to jest nie do pojęcia ;/ a nie lubię podjadać!
- Dołączył: 2010-12-23
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 375
7 marca 2011, 14:44
ja kiedyś też tak miałam, nie jadłam śniadań, wracałam do domu ok. 15 i potem zaczynało się.. ostatnie dni przed moją dietą wyglądały tak:
Śniadanie - nic. II śniadanie - nic. Obiad - wielka miska spaghetti z dużą ilością sera. potem szłam do sklepu i kupowałam przynajmniej 5 pączków, 2 drożdżówki, 3 tabliczki czekolady, pierniczki, ciasteczka.. i wszystko zjadałam w ciągu 15 minut, potem jeszcze syta kolacja. Morał jest taki, że jak jem syte śniadania to nie mam napadów ;) I każdemu to polecam
- Dołączył: 2010-12-06
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 559
7 marca 2011, 14:50
Morał
> jest taki, że jak jem syte śniadania to nie mam
> napadów ;) I każdemu to polecam
![]()
Być może to żadna nowość, ale nie wiedziałam, że tak bardzo mocno to działa!!! Naprawdę,
śniadanie to podstawa i to nie jest żaden frazes, ale istna prawda :D
![]()
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
7 marca 2011, 14:51
A ja myślę, że mnóstwo dziewczyn udaje sytość, żeby zrobić wrażenie na koleżankach: "patrz, mogę żyć na samym powietrzu i dlatego jestem taka szczupła". Też kiedyś nie jadłam w szkole, potem coś się zmieniło i urządzałam z koleżankami uczty podczas przerw ;P A teraz... jestem głodna non stop, a kiedy już wreszcie mam czas na jedzenie, cały wydział zwala się do jednego miejsca na obiad i muszę się zadowolić staniem z bułką na korytarzu;(
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
7 marca 2011, 14:53
Uczucie sytosci a nie odczuwanie glodu to dwie rozne sprawy.
To, ze ktos nie czuje glodu nie znaczy, ze nie jest glodny.
Nie kazdemu poza tym burczy w brzuchu...
A niektorzy nie lubia jesc rano, na przyklad moj facet. Jak zaczal jesc rano zaczal tyc, przestal jesc sniadanie- nie tyje...
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Rudawa
- Liczba postów: 432
7 marca 2011, 15:14
Ja tak miałam przez chyba 3 lata szkoły, że śniadanie jadłam dopiero po przyjściu ze szkoły po czym po 1 h miałąm obiad ale jak jestem na diecie to jem w domu rano sniadanie i w szkole bo wiem ze tak jest lepiej bo nawet dietetyczka mi tak powiedziała