Temat: Co wy jecie, jak nie chleb?

Pytanie skierowane do osob, ktore rzadko jedza chleb.
Nie wyobrazam sobie dnia bez chleba lub bulki (obojetne czy jasne czy ciemne pieczywo), ale przeczytalam dzisiaj w jednym z tematow, ze wiele osob nie je chleba lub je np dwie kromki na tydzien. Co wy jecie na sniadanie? Ja sobie nie wyobrazam regularnego jedzenia sniadania bez chleba :( Probowalam owsianki (jestem po nich glodna po 30 minutach), albo jajecznice (bez chleba nie potrafie zjesc jajka, robi mi sie niedobrze, nawet z dodatkami), awokado z pomidorami tez mi nie starcza. Rano nawet nie mam apetytu na takie jedzenie, tylko chleb z szynka, serem, pomidorem czy salata mnie "zaspokoi".

Wiec jestem ciekawa, co fajnego jadacie szczegolnie na sniadania, jesli nie chleb? :) Chcialabym sprobowac ograniczyc chleb i sprawdzic, czy i ja poczuje sie lepiej, ale brakuje mi pomyslow na sniadania, a nie chce kazdego dnia jest np. jajecznice.

Pasek wagi

soraka napisał(a):

ja w ogóle nie jem pieczywa nie jem 3 rzeczy bo po nich jest mi niedobrze :pieczywo, herbata, jabłka.

Umarłabym bez jabłek ;P zazwyczaj jadam min 1 dziennie, czasem nawet dwa ;)

Autorko, nie jesteś sama, też nie wyobrażam sobie życia bez chleba/bułek ;) zazwyczaj na śniadanie kanapki ;)

Na śniadanie przeważnie jem omlet z owocami, a na kolację serek wiejski, przynajmniej na redukcji. Ogólnie pieczywo bardzo lubię, ale zauważyłam, że dużo szybciej chudnę jak wyrzucam je z diety lub znacznie ograniczam.

Pasek wagi

enterrr napisał(a):

soraka napisał(a):

ja w ogóle nie jem pieczywa nie jem 3 rzeczy bo po nich jest mi niedobrze :pieczywo, herbata, jabłka.
Umarłabym bez jabłek ;P zazwyczaj jadam min 1 dziennie, czasem nawet dwa ;)Autorko, nie jesteś sama, też nie wyobrażam sobie życia bez chleba/bułek ;) zazwyczaj na śniadanie kanapki ;)
moi rodzice są sadownikami a ja jabłek nienawidzę wręcz na wymioty mnie ma po nich

Na śniadanie poza owsianką lub jajecznicą - zazwyczaj placuszki bananowo-owsiane (pełno przepisów w necie) z masłem orzechowym i jogurtem naturalnym albo fit pizza z patelni ('ciasto' z 1 jajka,2-3 lyzek płatków owsianych, 1/2 łyżki mąki pełnoziarnistej, łyżeczka wody-zmieszać, dać na patelnię bez  tłuszczu na małym ogniu formując placek i tak trzymać pod przykrywką na małym ogniu,aż nie 'stwardnieje'; osobno podsmażyć /może być bez tluszczu/ jakieś warzywa z szynką/kurczakiem; obrócić 'ciasto',posmarować łyżeczką ketchupu,nałożyć tamte 'skladniki' i plaster sera i trzymać jeszcze trochę na małym ogniu,aż się to 'ogarnie' i ser rozpuści - przegenialne,furora wśród znajomych :D) - ja muszę mieć śniadanie na ciepło,tak sie przyzwyczaiłam ^^

Moim pieczywem od lat jest śmietana, zwykle w pakiecie z pomidorem. Z bardziej normalnych rzeczy jem jajecznicę na boczku lub mozarellę z pomidorem i pieczarkami w occie albo biały ser ze słodka śmietanka. Lubię też ketobułki - wyglądaja jak normalne razowe, choć nie mają z nimi nic wspólnego - z masłem, serem żółtym i co tam wpadnie. Swego czasu robiłam coś w rodzaju lecza w wiekszej ilości, wieczorem odmrażałam rano odgrzewałam. Długo trzymało.

Najpyszniejsze są omlety ale zwykle nie chce mi się ich robić.

Ja akurat na ogół jem chleb, ale zdarza mi się, że mam ochotę na coś innego. A to coś innego to omlety (na słodko, albo z warzywami - często robię taki a'la leczo, z dużą ilością papryki, cukinii i czasami też pieczarek), bliny, tortilla, naleśniki (z mąki z ciecierzycy na ogół). Jem też sałatki z dodatkiem makaronu albo kaszy i wtedy już nie potrzebuję chleba (robiłam na wzór tej z lidla na przykład - z kaszą bulgur, suszonymi pomidorami i hummusem; z makaronem to często mix sałat, pierś z kurczaka, pomidory, oliwki).

Ja akurat na ogół jem chleb, ale zdarza mi się, że mam ochotę na coś innego. A to coś innego to omlety (na słodko, albo z warzywami - często robię taki a'la leczo, z dużą ilością papryki, cukinii i czasami też pieczarek), bliny, tortilla, naleśniki (z mąki z ciecierzycy na ogół). Jem też sałatki z dodatkiem makaronu albo kaszy i wtedy już nie potrzebuję chleba (robiłam na wzór tej z lidla na przykład - z kaszą bulgur, suszonymi pomidorami i hummusem; z makaronem to często mix sałat, pierś z kurczaka, pomidory, oliwki).

Ja jadłam bardzo dużo chleba (zdarzało się i 10 kromek). Aby urozmaicić dietę zmusiłam się do ograniczenia do 4 kromek dziennie - 2 na śniadanie i 2 na kolację, bo tych dwóch posiłków bez chleba sobie nie wyobrażam. Zaczęłam jeść więcej ziemniaków i różnych makaronów. Robię tak od 3 miesięcy i jakoś się przyzwyczaiłam.

Owsiankę z bananem i grejpfrutem do tego kawa . Na obiad rożnie bataty z dipem , dużo jem rukoli z pomidorami koktajlowymi , mizerie zrobię z greckim jogurtem no i ciastka owsiane :-) od święta purpelnikel i chleb ciemny na zakwasie ;-)

Pasek wagi

jajecznica z szynką, owsianka, budyń, sałatka z kurczakiem. Też nie mam za wiele pomysłów, ale wypróbuję ten przepis na pizzę, brzmi świetnie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.