Temat: PĄCZKI sprawdzone fotki

Tlusty czwartek sie zbliza, wiem ze tutaj wszyscy na dietce ale u mnie w domu paczki musza byc! Ja dietkuje ale reszta rodzinki nie i juz wczoraj pytali sie kiedy beda paczki? Podaje sprawdzony przepis, ktory sprawdza sie u mnie od wielu lat, moze ktos sie skusi.

PACZKI LUKSUSOWE

-14 zoltek
-1 kg maki
-8 dkg drozdzy
-2,5 szklanki mleka
-1 szklanka cukru pudru
-kilka kropli olejku waniliowego
-5 lyzek spirytusu
-200 g masla

Zrobic rozczyn z polowy letniego mleka, drozdzy, lyzki maki i cukru, zostawic do
wyrosniecia.
Stopic maslo, zebrac serwatke.
Po wyrosnieciu drozdzy wszystkie skladniki wlozyc do duzej miski i wyrabiac
ciasto do uzyskania pecherzykow powietrza (ja wyrabiam duza lyzka drewniana).
Ciasto zostawic do wyrosniecia.
Po wyrosnieciu wylozyc na posypana maka stolnice, rozwalkowac na placek o
grubosci 1,5-2 cm, wykroic szklanka krazki, odkladac na bawelniana sciereczke,
druga nakrywamy.
Smaze paczki dopiero po wykrojeniu wszystkich na 2 kostkach smalcu i 2 kostkach
planty.
Nadziewam po lekkim przestudzeniu szpryca (marmolada, powidla, budyn) i lukruje.










Mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmm
Przepis spisała :) Dzięki! Ale mnie zachęciłaś do tych pączków! Ojej ;)
Mmmmmm, ale przepysznie wygladaja!!!! Narobilas mi smaka :P
cz ktos probowal robic te dietetyczne paczki? i orientujecie sie ile moga miec kalorii? z gory dzieki : )
ja takie robię :)
i z vitaliuszem kalorie obliczyłam, tyle tylko że nie do końca ... bo bez tłuszczu który wchłoną podczas pieczenia :(((
w czwartek dokładne "wyniki" postaram sie podać :)  

PĄCZKI 
Bardzo ważną rzeczą przy robieniu paczkow i wogóle jakiegokolwiek drożdżowego ciasta jest to by skladniki doń użyte były ciepłe tzn. przynajmniej pokojową temp. mialy 
Nie mogą być z kolei za gorące gdyż juz temp w ok. 50 stopni zabija drożdże na śmierć;) no i za skarby świata nie urośnie :((((

Do dużej miski dajemy :
5dkg drożdży
1 lyżkę cukru
3-4 łyżki letniej wody i tyle mąki aby po wymieszaniu przypominało konsystencją gęstą smietanę 
Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośniecia 
          *******************************************
w czasie jak zaczyn będzie podwajał swoją objętość my robimy to :
roztapiamy 10 dkg masła 

ucieramy 6 zółtek z poł szkl cukru

            *****************************
podgrzewamy 1 szkl mleka 
przygotowujemy 0.5 kg mąki 
1 kieliszek spirytusu
                      *******************
jak nasz zaczyn wygląda mniej więcej tak 


Wsypujemy makę , wlewamy mleko , ubite żóltka , spirytus , szczyptę soli , a nawet dwie szczypty
i łączymy wszystko łyżką 
Jak się mam w miare polączy to wlewamy roztopiony tłuszcz (ma być cieply , ale tak jak mowilam nie gorący)


Teraz czas rączki pobrudzić trochę ... 
Ja wbrew zasadzie że ciasto należy wyrabiac az jakoś tam "od ręki odstaje" wyrabiam je krótko i tylko na tyle by udalo się z niego uformować kulę , zazwyczaj trzeba jeszcze trochę mąki w trakcie wyrabiania dosypać żeby nie bylo za rzadkie , ale to juz tak na tzw. "oko"

                     ******************************
Przykrywamy ściereczką i przenosimy w ok. kaloryfera najlepiej i czekamy az podwoi swoją objętość 
                **************************************
Wyjmujemy stolnicę i rnposypujemy obficie mąką 
a następnie wylewamy na nią wyrosnięte ciasto , posypujemy po wierzchu lekusienko mąką (na tyle by nam się walek nie lepił i rozwałkujemy na gr. 2cm

        ********************************
Teraz bierzemy szklankę , lub tak jak ja filizankę (BASIA wybacz ) o średnicy ok 10 cm (moja 9.5)
wycinamy kólka i nakladamy nadzienie (ja nutellę własnej roboty)

         *******************************
bierzemy kółko w łapkę i sklejamy brzegi (dokładnie ! ) i wydładzamy miejsce sklejenia 

                ***********************

                      ********************
Ukladamy na posypanej mąką tacce lub deseczce miejscem klejenia do spodu, przykrywamy sciereczką i zaś czekamy jak nam podrosną 


           *************************
Rozgrzewamy w tym czasie olej (180 stopni ) ja piekę we frytkownicy (koszyk wyjmuję )
Jak nasze paczusie trochę podrosną to wrzucamy na olej zamykam frytkownice i po 7-8 minutach

                     ***************************
obracam na drugą stronę i juz bez zamykania dopiekam kolejne kilka minut 

                rn **************************
I po upieczeniu :))))))

             ********************
a tutaj juz przygotowane do podróży ;))))

smacznego !!!

ps. wyjmujemy na talerz wyłożony kilku warstwami recznika papierowego


jeśli z podanych składników zrobimy 20 paczków to jeeden będzie miał ok 230 kcl (nie liczyłam tłuszczu , ale myślę że w 300 kcl się zmieści ;)

(dokładne wyliczenie podam w czwartek po pieczeniu hihi )
a tu jeszcze jeden przepis na lżejsze pączki, pieczone
http://mojewypieki.blox.pl/2009/02/Pieczone-paczki.html  
Pasek wagi
A czy te paczki http://waniliowachmurka.blox.pl/2009/02/Pieczone-paczkki-jak-drozdzowki.html albo te co podala meEffy czy ktoras z was sie orientuje ile mniej wiecej ma jeden kalorii??
Dietetyczny odpowiednik tzw pampuchy na parze z owocami w środku , polane waniliowym sosem jogurtowym. Mrauuu. Pączki w zasadzie nie robią na mnie wrażenia.A!  Można je upiec, miast smażyć w głębokim tłuszczu

Edit:
o czym , przepraszam - nie dostrzegłam - już tutaj wspomniano :)
a jak zrobic te na parze ??
> Dietetyczny odpowiednik tzw pampuchy na parze z
> owocami w środku , polane waniliowym sosem
> jogurtowym. Mrauuu. Pączki w zasadzie nie robią na
> mnie wrażenia.A!  Można je upiec, miast smażyć w
> głębokim tłuszczuEdit:o czym , przepraszam - nie
> dostrzegłam - już tutaj wspomniano :)


ta//// ale te upieczone jak doczytasz do końca to moczy sie w roztopionym maśle 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.