Temat: Problem ze słodyczami :(

Mój problem polega na tym, że nie umiem powstrzymać się od zjedzenia czegoś słodkiego po obiedzie. Hmm.. czegoś to chyba mało powiedziane. Zazwyczaj jest to trochę ptasiego mleczka, jakieś babeczki i takie różne. Ogólnie jestem szczupłą osobą, ale bardzo źle czuję się z tym, że tak dzień w dzień podjadam te słodkości. Rano jem normalnie śniadanie, 2 kawałki chleba razowego z szynką czy białym serem itp. w szkole nic nie jem, a potem wracam do domu i obiad, i nie objadam się tym obiadem tyko jem tyle aby poczuć, ze jestem po prostu najedzona. No i zaczyna się problem. Po zjedzeniu obiadu czuję beznadziejną potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego (po śniadaniu kompletnie nie mam ochoty na słodycze). A najgorsze jest to, że jeśli nie zjem nic słodkiego to czuję, że kompletnie nic mi się nie chce. Dziewczyny poradźcie co robić w tej sytuacji? Czy możliwe, ze ten atak głodu słodyczowego jest spowodowany tym, ze nie jem drugiego śniadania?
malutkax16 masz 100% racja,  po jakimś czasie takich wielkich wyrzeczeń pada pytanie ,,i po co mi to'' a następnie rzucam się na jedzenie.
malalady zrobię tak jak piszesz. Do szkoły jakaś kanapka a rano owsianka. Dzięki bardzo za rady :)
przecież możesz zjeść NAWET dwa jabłka jednego dnia. A powiem Ci więcej, nawet 10jabłek :)
Do szkoły weź dwie kromki złożone z np. serem, serkiem topionym, z dżemem ( zastąpi ochotę na słodkie po obiedzie) lub moja ulubiona mieszanka, serek topiony śmietankowy i dżem! i weź jabłko lub dwa chociaż to zależy ile masz lekcji. później po obiedzie nie będzie Ci się chciało tak jeść. Kiedyś też tak miałam.
a jeśli masz wielką ochotę na słodkie po obiedzie to nakupuj sobie tych batoników musli :) one są wg mnie bardzo słodkie a mają tylko 90 kcal
Dziewczyny dobrze Ci radzą, ale generalnie przecież coś słodkiego możesz podjeść też na II śniadanie np. jakieś ciastka zbożowe itp. Organizm lepiej trawi to w godzinach porannych. Poza tym przejmujesz się, a piszesz, że jesteś szczupła :) A jeśli chodzi o pieczywo to pełnoziarniste i ciemne jest wskazane, więc nie będzie go za dużo :)
Pasek wagi
No czasem mam lekcje od 8 do 15, więc siłą rzeczy jestem głodna, a potem rzucam się na jedzenie. Hm w sumie to dopiero teraz widzę ile mam możliwości. Będę stosowała wasze porady i w sumie już jestem pewna, że to wiele pomoże.
Uważam, ze jestem szczupłą osobą (mimo że chcę zrzucić te 3 kg, ale to już inna parada), jednak po prostu wkurzają mnie moje nawyki żywieniowe. Jestem świadoma tego, że jedzenie słodyczy dzień w dzień nie prowadzi do niczego dobrego. Teraz jest fajnie, ale co będzie za parę lat jak sobie tymi słodkościami zniszczę metabolizm...
najlepiej zrób tak
7:00 (w domu) owsianka/ płatki/muesli z mlekiem/jogurtem/serkiem wiejskim + owoc czy jakieś orzechy
10:30 (na dużej przerwie) kanapka, czyli 2 kromki pieczywa razowego z plastrem twarogu i dżemem,warzywami/jajkiem gotowanym i sałatą/szynką i papryką etc.
przed 14:00 (w szkole) jabłko/jogurt/batonik muesli/kefir/warzywko
ok. 17:00 (w domu) obiad najlepiej jakby tam się znalazło białko w postaci ryb/drobiu/jajek + węgle złożone około 50g (ryż nat, kasze, makaron razowy lub 100g ziemniaków) + surówka (skropiona oliwa z oliwek) i jakieś inne warzywo (z mrożonki lub świeże/gotowane)
19:30-20:00 lekka kolacja, to już zależy co preferujesz, ja jestem wierna twarogom na słodko, serkom wiejskim, rybkom wędzonym, sałatkom z tuńczykiem/kurczakiem/jajkami, omletom, jajeczniczkom itp
Malalady dziękuję Ci kobieto bardzo ! Wszystko co napisałaś bardzo lubię, więc nie będzie problemu :) jeszcze raz wielkie dzięki. Bardzo mi pomogłaś tym rozpisaniem :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.